Firma: Wibo Extreme Nails
Numer/Nazwa: 220/-
Pojemność: 8ml
Cena: nie pamiętam... (ale się poprawię :))
Data ważności: 10/2012 (czyli przeterminowany)
Opakowanie: szklana buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: krótki, szeroki
Konsystencja: jak na emeryta bardzo dobra
Lakier ten często gościł na moich paznokciach, gdy kolekcja liczyła kilka/kilkanaście egzemplarzy.
Ale jakoś nigdy nie doczekał się prezentacji.
Czas to zmienić.
Kolor to piękny, głęboki burgund wypchany po brzegi czerwonym pyłem.
Bardzo kojarzy mi się z czerwonym winem, albo z krwią.
Wiem, że wiele z Was czytając to postuka się palcem w czoło, ale kiedy patrzę na swoje dłonie to czuję się jak wampirzyca (och, żadna tam żałosna Bella ze Zmierzchu, raczej jak Akasha z Królowej Potępionych), bo kolor + kształt moich paznokci...
No dobra, poniosło mnie troszkę :)
Aplikacja po tak długim czasie okazała się bardzo dobra, co ogromnie mnie zaskoczyło. Naprawdę, spodziewałam się po tym staruszku glutów i problemów.
Pędzelek wygodny, mięciutki. Ale ścięty prosto utrudniał manewrowanie przy skórkach.
Myślę, że jedna grubsza warstwa może wystarczyć, ja jednak dodałam drugą, żeby "wydobyć głębię koloru". :)
Czas schnięcia jest mi nie znany, bo jak zwykle maluję paznokcie przed snem i ratuję się Poshe :)
prawa dłoń/flash/1 warstwa |
He he, tak nieskromnie.
Ciekawa jestem czy jeszcze go produkują. W ogóle muszę się przyjrzeć Extreme Nails czy jest coś godnego uwagi?
prawa dłoń/flash/2 warstwy |
podoba mi się wzorek na buteleczce, delikatny, elegancki, kobiecy :) |
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Wibo Exteme Nails nr220
1 warstwa Poshe
kolor bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń... nie wiem dlaczego, ale strasznie nie podobają mi się buteleczki tych lakierów .... chyba jestem jakaś dziwna :D
niesamowicie mi się podoba! bardzo lubię całą tę serię :)
OdpowiedzUsuńwcale nie dziwi mnie Twoje skojarzenie :) ... chyba każda lakieromaniaczka ma jakieś po pomalowaniu paznokci ^^
rewelacyjny kolor :D
OdpowiedzUsuńja też często oglądając moje paznokcie mam jakieś skojarzenia co do kolorów i wzorów :D czasem długo na nie patrzę :) hehe pozdrawiam cieplutko :)
ładny kolor i ja też jakoś odczuwam niechęć do tych buteleczek, nie wiem czemu ;p zresztą chyba ani jednego lakieru z tej serii nie mam, a mam sporo wibo :P
OdpowiedzUsuńale chciałam jeszcze powiedzieć, że ja nie zwracam uwagi na datę przydatności jeśli chodzi o lakiery. dopóki nie jest zgluciały na maksa i nie da się go uratować, to używam. tym bardziej, że np. wibo ma bardzo dużo naprawdę fajnych kolorów, których już nie produkują
wygląda mega klasycznie:P
OdpowiedzUsuńBardzo elegancki:)
OdpowiedzUsuńMam kilka lakierów z tej serii i właśnie mi o nich przypomniałaś :D Już nie pamiętam jak się u mnie sprawowały. A kolor, który masz na pazurkach przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek. :)
OdpowiedzUsuń