Szału nie ma - uprzedzam na wstępie.
Ale kolor jak najbardziej wiosenny. No i moja mała wariacja na temat:
Praca pod tytułem: "Przystrzyżony trawnik"
No powiedzcie same, że to tak trochę ten trawnik przypomina ;)
lewa dłoń/światło naturalne |
lewa dłoń/światło naturalne |
zbrylony zamsz |
Do tego, jak widać, zamsz się zbił w kulki (macie sposoby na jego rozbicie?) i przyklejany na paznokieć, tworzył koszmarne nierówności, co zresztą widać na zdjęciach.
Fajny, oczojebny kolorek, nie? ;P
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy chińczykowego neonowego zieleniaka
zamsz
Chcę wypróbować w końcu futro :) Trawniczek całkiem ładnie Ci wyszedł :) Cudowny jest jego kolor :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł :) Ślicznie Ci to wyszło :) Mam nadzieję ,że wiosna przyjdzie bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news;*
Zieleniście! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam tej metody, ale pewnie kiedyś się skuszę :)
Faktycznie jak trawnik;p Bardzo fajnie;)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie ;)
OdpowiedzUsuńTrawnik świetny, a kolor super wiosenny
OdpowiedzUsuńwygląda genialnie ! :))
OdpowiedzUsuńMi się podoba mani w tym stylu :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt:)
OdpowiedzUsuń