Obserwatorzy

piątek, 31 stycznia 2014

Koci konkurs - 2 miejsce moje!

Cieniu z bloga: cienistość.blogspot.com
zorganizowała sympatyczny konkurs, który, jak zapewne się domyślacie, trafił w moje gusta :D

Zakasałam rękawy  zaczęłam tworzyć.

Z efektów jestem bardzo zadowolona. Całość bardzo mi się podoba.
Oczywiście jak "KOT" to moja Lili. I to właśnie ją zmalowałam na paznokciach :)
Można rzec, że na liliowym tle pojawiła się Lili ;P
Bardzo się cieszę, że w końcu jakieś moje zdobienie mnie cieszy, bo już dawno tak nie miałam i zaczęłam się obawiać, że zwyczajnie się wypaliłam.
prawa dłoń/światło naturalne
I teraz najważniejsze:
ZAJĘŁAM 2 MIEJSCE!!!

Jak ja się cieszę! Dziękuję wszystkim Dziewczynkom, które na mnie głosowały :*
Wciąż nie mogę w to uwierzyć i aż się trzęsę się z dumy i radości. :D

Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
1 warstwa Golden Rose Rich Color nr1o3
Lili:
1 warstwa LOVELY Matte Top Coat
Farby akrylowe:
- biała
- czarna
- czerwona
- żółta
- zielona
Pozostałe paznokcie:
czarne kamyczki
Narzędzia:
pędzelek
sonda

Mam nadzieję, że Wam się podoba tak samo jak mnie.
Buziaki!

czwartek, 30 stycznia 2014

Słoneczne cudo :D

Lakier, który podbił moje serce, ale w sklepach został zastąpiony kupopodobnym paskudztwem :/
Na szczęście trafiłam na niego w którymś ze sklepów internetowych i natychmiast kupiłam.
 Baza to żółtko jajka a w niej zmielony brokat średniej grubości.Pięknie się mieni. Słoneczny, żywy, energetyczny. Rozprowadza się doskonale - duża zasługa pędzelka, który uwielbiam. Na moich paznokciach 3 warstwy, które wg aparatu nie dały pełnego krycia, mnie jednak w zupełności wystarczają. Ze względu na wykończenie nie ma mowy o bąbelkach jednak pierwsza warstwa troszeczkę smużyła, gdy mocniej przycisnęłam pędzelek do płytki paznokcia.
Wysycha szybko choć nie błyskawicznie. Struktura dobrze wyczuwalna, przyjemna ale nie haczy.
Cóż mogę powiedzieć? Kocham go :)
Podoba mi się na moich dłoniach (ach, jestem Narcyzem!), doskonale się z nim czuję, co chwilę zerkam na niego no i zwraca na siebie uwagę. :) W pracy zebrałam sporo komplementów :D
prawa dłoń/światło naturalne
Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
3 warstwy LOVELY Baltic Sand nr2

Co o nim sądzicie?
Macie go?
Ja kocham! Buziaki!

środa, 29 stycznia 2014

MIYOwe ŚRODY part 38

 Kiedy już myślałam, że wrócę do regularnego blogowania, dopadło mnie choróbsko.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie ten paskudny katar. Bo jak tu malować paznokcie, gdy co 3 minuty musisz czyścić nos? :/
Mimo trudności przychodzę do Was z recenzją kolejnego dropsika.
Znów kolor różowy, cóż, bywa.
Ten tutaj to fuksja z fioletowo różowym pyłkiem, który jest doskonale widoczny w buteleczce. Na paznokciach niestety już zanika, choć jeśli się przyjrzymy, coś tak znajdziemy :)
Aplikacja bardzo przyjemna - lakier dobrze napigmentowany, na zdjęciach widzicie 2 warstwy.
Pędzelek świetnie przycięty, dobrze współpracuje przy skórkach. Lakier nie smuży ani bąbelkuje.
Wysycha w średnim tempie na coś podobnego do półsatyny.
Na zdjęciach bez top coatu.
W sumie całkiem ładny, na lato będzie idealny, taki słodki i dziewczęcy :)
Po ostatnim wypadku z lakierem (inny dropsik) okazało się, że te maleństwa mają w sobie stosunkowo dużą kulkę do mieszania (wypadła z buteleczki). Miła niespodzianka :D
prawa dłoń/światło sztuczne
w buteleczce widać delikatną poświatę
Fankom różu serdecznie polecam :)

Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
2 warstwy MIYO Mini Drops nr129 "mysterly pink"

Co o nim sądzicie?

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Baby is coming! ♥

Notka z bardzo specjalną dedykacją dla mojej kochanej kuzynki Dominisi.
Na Jej ślubie świadkowałam, a teraz zostanę ciocią!
Co prawda zdobienie pojawia się z tygodniowym opóźnieniem, ale na rozpoczęcie 13 tygodnia ciąży to doskonała okazja!
Domi, mam nadzieję, że się Tobie spodoba. Ściskam mocno mojego kochanego dwupaka :D
prawa dłoń/światło sztuczne
Jeśli ktoś będzie miał wątpliwości, co pojawiło się na poszczególnych paznokciach, szybciutko wyjaśniam:
Kciuk - serduszko z kamyczków
Wskazujący - buciki
Środkowy - smoczek
Serdeczny - kokardka
Mały - no, widać ^^

Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
2 warstwy Manhattan Lotus Effect nr55K
1 wasrtwa Lovely Matte Top Coat
farbki akrylowe: biała, różowa, żółta i czarna
kamyczki
1 warstwa Poshe
Narzędzia:
pędzelek
sonda

Mam nadzieję, że Wam również się podoba?
Buziaki!

piątek, 24 stycznia 2014

czwartek, 23 stycznia 2014

Złoto sprzed lat

Dziś o lakierze, który podbił moje serducho, choć za żółtym złotem nie przepadam.
Drobno zmielony brokat i małe heksy w kolorze wyblakłego złota. Lakier ma wykończenie piaskowe.
Szeroki i miękki pędzelek bardzo ułatwia malowanie. Jeden z moich ulubionych :)
Konsystencja w sam raz: żaden glut, nie rozlewa się też po skórkach. Jest tak naładowany drobinami, że do pełnego krycia wystarczyły mi 2 warstwy. Na zdjęciach natomiast zobaczycie 3, bo nosiłam go 2 dni i wytarły się końcówki. Bardzo szybko wyciera się również chropowata powierzchnia, a szkoda :(
Schnie szybciutko, choć mnie i tak udało się go uszkodzić ^^
Złoto jest nienachalne, delikatne i spokojnie można nosić je na co dzień - nie rzuca się w oczy :)
Bardzo mi się spodobało, bo pasuje do mojej skóry (która na zdjęciach wyszła czerwonawa :/), no i jest idealny dla kogoś kto nie ma za dużo czasu - nakłada się warstwę i voila! Mani poprawione :)
Polecam - cudo nie lakier :)
prawa dłoń/światło naturalne
Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
3 warstwy Lovely Snow Dust nr1

Co o nim sądzicie? Ja uważam, że jest boski♥
Buziaki!

niedziela, 19 stycznia 2014

Jak płachta na byka...

Bo czerwieni dawno nie było.
Mocna, żywa, krwista i wyrazista czerwień bez żadnych dodatków w postaci brokatów, drobin itp. itd.
Mam wrażenie, że to żelek, bo z kryciem u niej fatalnie. Na zdjęciach zobaczycie 3 grube warstwy - na więcej nie miałam ani siły ani chęci. Lakier jest dość rzadki ale nie rozlewa się po skórkach.
Teraz będę się czepiać:
Zakrętka jest za duża, toporna, źle leży w ręce. Niewygodna i utrudniająca malowanie.
Pędzelek za to za wąski i za krótki, co w połączeniu z niezgrabną zakrętką nie wróży niczego dobrego. Nabiera bardzo mało lakieru i trzeba się nieźle namachać, żeby pokryć paznokieć. To właśnie przez pędzelek upaćkałam sobie skórki :/ jestem zdecydowanie na nie. Choć muszę przyznać, że przy drugim podejściu aplikacja była mniej problematyczna.
prawa dłoń/światło sztuczne
Nigdy nie miałam styczności z tymi lakierami i wiem, że mieć nie będę. Nie podoba mi się design buteleczek, nie cierpię białych zakrętek. Użytkowanie jest kłopotliwe, a kolory mało oryginalne. A to co widzę na blogach, kompletnie mnie nie rusza.

Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
3 warstwy My Secret nr119
1 warstwa Poshe

A co Wy o nim sądzicie? Macie go?
Buziaki!

Fakt, iż produkt ten otrzymałam od firmy na Krakowskim spotkaniu blogerek, w żaden sposób nie wpłynął na moją opinię.