Obserwatorzy

wtorek, 30 września 2014

Ciut inaczej

Na maluchu z poprzedniej notki czegoś mi brakowało. (szczególne pozdrowienia dla anonima, którego niesamowicie zbulwersowało, że niedobra K.O.T. zeżarła literkę ;D)
Dlatego postawiłam na naklejki wodne - szybkie i dające ciekawy efekt.
Postanowiłam umieścić je na końcówce paznokcia tworząc efekt frencha.
Buziaki!

poniedziałek, 29 września 2014

Uroczy maluszek

Znów niebieskości... co mi się stało?
Błękit. Pastelowy o kremowym wykończeniu.
Pędzelek wygodny, dobrze się nim maluje. Konsystencja nieco lejąca ale daje radę.
Niestety maluch dość długo stał i się rozwarstwił. Mieszanie średnio pomogło. Pierwsza warstwa totalnie smużyła. Jednak następne dwie wszystko pięknie pokryły i wyrównały.
Schnięcia nie sprawdzałam, nałożyłam wysuszacz.
Kolorek przyjemny i optymistyczny choć mało oryginalny. Świetnie nadaje się jako tło pod wzorki :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki Sensique Protein in Action
3 warstwy Color Chic nr15
1 warstwa Poshe

Buziaki!

niedziela, 28 września 2014

Niebiesko mi

Brzmi prawie, jak "niedobrze mi" ;P
Niebieski kremik. Typowy, mało oryginalny, raczej podstawowy kolor. Ale i tak przyjemny :)
Trochę taki smerfny :)
Pędzelek bardzo wygodny i przyjemny w obsłudze, świetnie manewruje się nim przy skórkach.
Lakier nie smuży, nie zauważyłam też bąbelków a do pełnego krycia wystarczyły 2 warstwy. Schnięcie bardzo przeciętne.
Na zdjęciach bez topu.
Użyłam:
1 warstwa odżywki Sensique Protein in Action
2 warstwy Virtual Fashion Mania (bez numerka, bo kupiony w Biedronce)

Buziaki

sobota, 27 września 2014

Oczom nie wierzę!

Jeśli dobrze pamiętam, lakier ten dostałam od Chilli :)
Neon. Zielony zakreślacz. Pędzelek bardzo wygodny, przyjemnie się nim malowało. Konsystencja dobra, miłym zaskoczeniem było "samopoziomowanie" się lakieru, który równomiernie rozlewał się po płytce. Żeby zaoszczędzić sobie nerwów, od razu nałożyłam do na białą bazę. I do uzyskania gładkiej jednolitej powierzchni potrzebowałam 2 warstw. Pojawiło się parę bąbelków ale podejrzewam, że powstały na skutek energicznego mieszania - lakier sporo odstał, nim go użyłam.
Ze względu na tandetny wygląd (ta nijaka zakrętka i złote napisy) podchodziłam do niego jak pies do jeża.
Kolega jednak zdecydował, że mam mieć neonową zieleń a tylko ta nie została wypróbowana :)
Schnięcia nie sprawdzałam. Jednak całokształt dość długo się utwardzał nawet z Poshe.
Mimo to to chyba najlepsza neonowa zieleń jaką posiadam (prócz marmurka, ale on ma dodatki ;)).
Aparat nie ogarnął neonowatości lakieru i rozjaśnił go. Na ostatniej fotce jest najbardziej zbliżony do realnego koloru. :)
Użyłam:
1 warstwa Sensique Protein in Action
2 warstwy MIYO Mini Drops nr16o "malibu"
2 warstwy Lemax New Beauty Line
1 warstwa Poshe

Buziaki!

piątek, 26 września 2014

To dość delikatny temat...

W półtransparentnej różowej bazie zatopiono srebrny i różowy pyłek.
Pędzelek to totalne nieporozumienie, ktoś się na nim chyba wyżywał, że go tak postrzępił. Tym samym malowanie paznokci to była istna katorga.
Pierwsza warstwa delikatnie smużyła, za to nie zauważyłam bąbelków.
Lakier raczej z tych do french mani. Po 3 średniej grubości warstwach wciąż widoczne końcówki. Pyłek niknie na paznokciach, w sztucznym świetle troszkę widoczny, jednak szału nie robi. Schnięcia nie sprawdzałam, tylko nałożyłam wysuszacz.
Użyłam:
1 warstwa Sensique Protein in Action
3 warstwy Catrice nr21 "rosy one more time"
1 warstwa Poshe

Buziaki!