Lakier z limitki, która jest chyba dość nowa. Jako jedyny zainteresował mnie, bo wygląda jak morski piasek.
W kremowej bazie zatopiono srebrny i złoty brokat. Całość wygląda bardzo letnio.
Pędzelek raczej wygodny, co prawda przy skórkach miałam z nim troszkę kłopotów ale tragedii nie było.
Konsystencja gęstawa. Przy nakładaniu nie ma za bardzo czasu na poprawki, bo można zdjąć lakier zostawiając łyse placki. Pierwsza warstwa rozkłada się nierównomiernie i schnie w miarę szybko. Druga wszystko wyrównuje ale ze schnięciem jest gorzej. Mam do tego lakieru mieszane uczucia.
Nie podoba mi się też opis na naklejce "asphalt effect" - gdzie mają kremowy asfalt?!
Nazwa lakieru też wg mnie nie trafiona - "on the road again" - no nie. To piasek z plaży a nie część jezdni :/
Użyłam:
1 warstwa odżywki Sensique Protein in Action
2 warstwy Essence Road Trip "asphal effect" nr2 "on the road again"
A co Wy o nim sądzicie?
Buziaki!
Kolorystycznie jest przyjemny dla oka, ale co do wykończenia mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńa mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolor fajny, ale wykończenie mi się nie podoba :( Dla mnie albo mocny piaskowy efekt, albo zwykły bez drobinek, nie lubię takich pomiędzy...
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ;) Ale cenię sobie szybkie schnięcie ;P
OdpowiedzUsuńoj, straszne wykończenie! :/ ale widziałam gdzieś na blogu inny z tej serii i prezentował się genialnie :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten lakier, będę na niego polować :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak ty, mieszane odczucia.
OdpowiedzUsuń