Śliwka zamiast kwiatka :)

Na Dzień Kobiet.
Przed pracą miałam dużo spraw do załatwienia i jak przyszło do malowania paznokci to zostało mi 5 minut.
"Jednowarstwowiec, jednowarstwowiec" myślałam, w panice zaglądając do szuflady.
Złapałam śliwkę z Biedronki i się udało!
Dane techniczne:

Firma: Virtual
Numer/Nazwa: -/-
Pojemność: 10ml
Cena: 5.99,-
Data ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Opakowanie: szklana buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości i szerokości 
Konsystencja: dobra

Virtual Fashion Mania to piękna idealna śliwka. 
Z tą jedną warstwą to lekka przesada, powinnam dodać drugą dla pogłębienia i wyrównania koloru, ale kiedy macham rękoma, mało kto czepia się szczegółów. Szczególnie, że moje środowisko jest mało wymagające (najważniejsze, żeby kolor był inny niż dnia poprzedniego >.<).
Maluje się przyjemnie, chociaż przyznam, że strasznie mnie rozstraja, kiedy jednego dnia się męczę z cienkim pędzelkiem a drugiego muszę machać grubym. Nie nadążam za zmianami :P
Schnięcia nie sprawdzałam, bo od razu nałożyłam Poshe.
Oczywiście w mojej pracy standard to wytarte końcówki.
Odpryski to sobie oglądam u koleżanki ;)
Bardzo przyjemny kolorek i fantastycznie mi się go nosiło. :)

prawa dłoń/światło naturalne

prawa dłoń/flash/na wskazującym widać, że jednak przydałaby się druga warstwa :)

Użyłam:
1 warstwa odżywki 6w1 EVELINE
1 warstwa Virtual Fashion Mania (biedronkowe nie mają numerków)
1 warstwa Poshe