Obserwatorzy

wtorek, 13 sierpnia 2013

Softer nr12 + znienawidzony "Surf"

Dane techniczne:

Firma/Seria: Softer/Crazy Color
Numer/Nazwa: 12/-
Pojemność: 9ml
Cena: 6.99,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana zgrabna buteleczka w kształcie walca z zakrętką w kolorze lakieru
Pędzelek: średniej długości, wąski
Konsystencja: dobra, lekko lejąca

Kolor to taki głęboki ciemny lazur (kompletnie nie potrafię go zidentyfikować). Bez wszelkich drobinek, wykończenie lekko żelkowe.
Pędzelek wąski i musiałam się troszkę namachać, choć przy dłuższej płytce to dopiero byłby problem.
Pierwsza warstwa smuży, druga grubsza wszystko wyrównuje. Co do krycia - ciężko powiedzieć, teraz praktycznie w ogóle nie mam białej końcówki, która była testerem w tej dziedzinie. Może się okazać, że przy krótkich paznokciach 2-ie warstwy są ok, przy dłuższych będzie potrzebna 3-cia.
Malując nim trzeba mieć się na baczności - chwila nieuwagi i mamy zalane skórki.
Wysycha w przyzwoitym tempie ale nie sprawdzałam, jak to jest z utwardzeniem.

Do niego dodałam, żeby nie było monotonnie, lakier, który przeleżał w szufladzie kilka lat szczerze znienawidzony. Próbowałam go tuningować i zastanawiam się, dlaczego nie sprawdziłam, jaki tego będzie efekt. Mowa o:

Dane techniczne:

Firma/Seria: Avon/Color Trend
Numer/Nazwa: -/surf
Pojemność: 8ml
Cena: nie pamiętam ale znając te lakiery, całkiem wysoka
Krycie: samodzielnie: 4-5 warstw minimum, używać będę jako toppera
Opakowanie: szklana buteleczka w kształcie walca z czarną matową zaktętką
Pędzelek: krótki i wąski
Konsystencja: dobra

Błękitna, półprzezroczysta baza  w niej zatopione zielone i turkusowe maciupeńcie piegi mieniące się na złoto. Ja jeszcze od siebie sypnęłam mu błękitno-turkusowych heksów.
Krycie fatalne - z tego co pamiętam bo tylko raz próbowałam nim pomalować paznokcie.
Pamiętam jednak rozczarowanie, że wydałam tyle pieniędzy na lakier, który jest beznadziejny.
Na fotkach widać jedną warstwę  i przykrytą top coatem.
Wciąż nie zachwyca, ale co poradzić...

Oczywiście aparat sfisiował przy kolorach i na zdjęciach widzicie próby zbliżenia się do oryginału.
prawa dłoń/światło naturalne





 Użyłam:
1 warstwa odżywki 3in1 Action Nail Expert Pierre Rene
1 warstwa odżywki Manhattan Pro White Saphire
2 warstwy Softer Crazy Colours nr12
1 warstwa Avon Color Trend "surf" (kciuk i serdeczny)
1 warstwa Poshe

Szczerze przyznam, że nie podobam się sobie teraz w takich kolorach, przerzucam się na jaśniejsze :D
A jakie jest Wasze zdanie?
Buźki!


14 komentarzy:

  1. ładne te kolorki :) Color Trend omijam szerokim łukiem, szajs :/ ale te "normalne" lakiery są naprawdę całkiem w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako top ten avon zły nie jest, ale szału nie robi ;) Sprzedawali to chociaż jako top, czy wmawiali, że "normalny" lakier? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się te heksy podobają :p
    a co Ci się z paznokciami stało, ze takie krótkie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na zdjęciowej prawej złamałam środkowy paznokieć więc robiłam fotki lewej
      niedawno w lewej złamałam środkowy i nie miałam wyjścia - musiałam wszystkie do zera ściąć ;.;

      Usuń
  4. piękny kolor, bardzo przypomina My Secret Fruit Cocktail :D eh lakiery z Avonu pięknie wyglądają na kartkach katalogu, u mnie długo się trzymają ale aplikacja większości z nich pozostawia wiele do życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny kolorem. Z warstwą lakieru z Avonu również wygląda całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładny kolor, ale masz racje, że w jaśniejszych jakos lepiej :D a avonu jako avonu nie lubie i nic nie zamawiam od nich

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ piękny ten niebieski lakier O_O

    OdpowiedzUsuń
  8. Lakiery z serii ColorTrend są naprawdę fatalne... Natomiast te normalne jak najbardziej są w porządku :-) I mają ostatnimi czasy sporo bardzo ładnych odcieni. Tylko niestety trzeba patrzeć na swatche w internecie, bo niestety w katalogu są prawie zawsze przekłamane kolory.

    OdpowiedzUsuń
  9. kolor piękny, chociaż ja także ostatnio wolę jasne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kolor cudny, niebieskie kocham ;]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam