Opóźnienie spowodowane jest sterylizacją mojej kotki.
Okazało się, że rosła jej torbiel na macicy, ale wet szybko wszystko załatwił.
Teraz czuwam nad Nią, bo dochodzi do siebie po narkozie i przyznam szczerze, że trzęsę się nad Nią jak jakaś nienormalna.
No, ale w końcu to moja koteczka, moje dzieciątko :)
Ale już bez zbędnej peplaniny wracam do recenzji.
Dane techniczne:
Firma: Pierre Rene MIYO Mini Drops
Numer/Nazwa: 67/"malachit"
Pojemność: 8ml
Cena: 3.49,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana urocza i zgrabna buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości i szerokości
Konsystencja: bardzo dobra
Lakier ten to piękny morski kremik, który na zdjęciach ma więcej niebieskich tonów, w sztucznym świetle zaś jest bardziej zielony :)
Pierwsza warstwa bardzo smuży, druga, jeśli jest grubsza, wszystko wyrównuje.
Schnie całkiem znośnie, dłużej pozostaje plastyczny.
Przy zmywaniu troszkę brudzi skórki, jednak nie zafarbował płytki (przynajmniej u mnie na mojej bazie).
Na zdjęciach z topem a zdjęcia fatalnej jakości, bo robione nad ranem i przy ręcznym wyłączeniu flasha.
prawa dłoń/światło naturalne |
Użyłam:
1 warstwa odżywki 6w1 EVELINE
2 warstwy MIYO Mini Drops nr67 "malachit"
1 warstwa Poshe
biedna kicia, ja tak kocham koty! wycałuj ją ode mnie i pilnuj, żeby miała ciepło, bo strasznie jest zimno kotom po narkozie, no i oczywiście uważaj, żeby nigdzie nie wyskakiwała, ani żeby szwów nie zlizała. moja tak zrobiła! na szczęście usunęła sobie tylko szwy zewn., a wewn. trzymały. trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńjakbyś się kiedyś chciała podzielić kocimi problemami, to napisz maila, ja zawsze chętnie przeczytam, a może nawet i doradzę =^..^=
OdpowiedzUsuńdziękuję! to wsparcie wiele dla mnie znaczy, szczególnie, gdy dowiedziałam się o torbieli.
UsuńLili gdy tylko jako tako odzyskiwała przytomność, to czołgała się na panele albo kafelki i strasznie fukała jak ją kładłam na kocu albo dywanie :/
a teraz śpi sobie na dywaniku w łazience i chyba jest ciut lepiej
zapamiętam i na pewno dostaniesz maila pełnego marudzenia, jaka to ona niedobra, psotliwa, pyskata i w ogóle
Pozdrawiam :)
Nie martw się kicia dojdzie do siebie :)
OdpowiedzUsuńCo do lakieru - ładny, ale nie zachwyca :)
Ja jakoś nie mogę się przekonać do niebieskich paznokci, po prostu mi nie pasują
OdpowiedzUsuńbez szału, ale może być :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoja kotka szybko dojdzie do siebie :)
OdpowiedzUsuńa MIYO ma przepiękny kolorek :)