Firma: Softer
Numer/Nazwa: 24/"mojito"
Pojemność: 9ml
Cena: 6.99,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana, okrągła buteleczka z zakrętką w kolorze lakieru
Pędzelek: średniej długości, wyjątkowo cienki
Konsystencja: średnia
Przyznam szczerze, że mam bardzo mieszane uczucia co do tego lakieru.
Kolo całkiem przyjemny, taka pistacja z bardzo delikatnym shimmerem, którego na paznokciach praktycznie nie widać.
Kolor jest takim neopastelem, serio! Niby delikatny i stonowany, ale w pochmurny dzień aż walił po oczach!
Zdjęcia w ogóle nie oddają tego efektu.
Co do pędzelka - jest straszny! Porównałam z innymi moimi Sofciakami i podejrzewam, że trafił mi się felerny egzemplarz. Bardzo cieniutki, jakby połowy włosków brakowało - przez co namachałam się niesamowicie.
Konsystencja nie powala - pierwsza warstwa smuży niemiłosiernie. Druga wszystko wyrównuje ale trzeba być bardzo ostrożnym przy aplikacji (możliwe, że to przez ten pędzelek).
Schnięcia nie sprawdzałam tylko machnęłam Poshe.
Na zdjęciach wyszło, że mam troszkę bąbelków (na żywo ich nie zauważyłam).
Co do zapachu, cóż, nie przepadam za tym drinkiem, więc nie wiem czy rzeczywiście tak pachnie, ale to co czułam, kompletnie nie powalało. :/
Chciałam zrobić na nim jakieś zdobienie, ale stwierdziłam, że wolę inny kolor.
Podsumowując, ma swój urok, ale obsługa była wyjątkowo dziwna. Pozostanę neutralna.
Co do zdjęć, niestety, są kiepskiej jakości i pewnie zaważy to na Waszych komentarzach, ale w ramach wyjaśnień:
mam okno od strony wschodniej i tylko z rana zdjęcia wychodzą dość przyzwoite (i w miarę jasny bądź słoneczny dzień). A dziś, jak na złość, aparat padł.
Fotki zrobiłam po 19 i to po pracy (chociaż tu się zdziwiłam, bo całkiem nieźle wytrzymał te 8h). :(
Zdjęcia różnią się drastycznie ponieważ były robione w sporym odstępie czasowym i różnym oświetleniu.
Po lewej bardzo zbliżony kolor do rzeczywistego, po prawej za to widać niewydarzony pędzelek i na powiększeniu dojrzycie delikatny shimmer.
prawa dłoń/światło naturalne |
Użyłam:
1 warstwa odżywki 6w1
2 warstwy Softer Crazy Colours nr24 "mojito"
1 warstwa Poshe
Mimo wszystko zapytam: co o nim sądzicie?
Macie go? Jaka jest Wasza opinia?
I ogłoszenia parafialne:
Jeszcze 5 dni! SZCZEGÓŁY TU |
Zapraszam do głosowania na kolejnego MIYO! |
ciekawy kolor, gdzie można dostać te lekiery i za ile?
OdpowiedzUsuńja swoje znalazłam w pobliskim InterMarche za 6.99,-
Usuńale Tamit24 podała link:http://www.starsdrogerie.pl/
Piękny jest:) Pierwszy raz widzę tę firmę...
OdpowiedzUsuńPowiało mi świeżością! Ogromnie podoba mi się ten kolor, jest genialny!
OdpowiedzUsuńKolor ładny, zresztą nawet podobny do tego mojego z manhattanu :P Szkoda, że tak ciężko Ci się nim malowało :< Niestety czasem zdarzają się felerne opakowania, oczywiście mi często zdarza się na nie trafiać :/
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo.
UsuńKiedy kupowałam Nowe lakiery Lovely, do domu wróciłabym ze wszystkimi z uszkodzonymi pędzelkami (niesforne włoski) ale miałam przeczucie i chyba z 5 minut stałam przy szafie i sprawdzałam egzemplarze :/ do domu wróciłam z dobrymi lakierami ale trochę wkurzona
kolor wygląda fajnie :) nie mam żadnego lakieru z tej firmy, poluje na kiwi ;) a te co znajduję w różnych sklepach jakoś mnie nie zachęcają do kupna
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ma kolor, ale ja się jeszcze z tymi lakierami nie spotkałam nigdzie :(
OdpowiedzUsuńświetny kolor i świetne paznokcie!:)
OdpowiedzUsuńKolor mega ! Ale niestety nie miałam jeszcze okazji wypróbowania tych lakierów ;)
OdpowiedzUsuńA co do konkursu... w końcu się zdecydowałam ! I jestem w trakcie malowania :)
kurcze ale fantastyczny lakier!!
OdpowiedzUsuńmusiałaś mieć pecha i dostał Ci się jakiś łysek-poczochraniec :(
OdpowiedzUsuńmój sprawuje się przyzwoicie!
zdecydowanie tak, bo inne sofciaki mają normalne pędzelki :(
UsuńKolorek super!
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne paznokcie
A mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://diunay.blogspot.com/2013/05/kolorowe-lato-na-paznokciach.html
mohito to mój ulubiony drink ;))
OdpowiedzUsuńkolorek świetny, zdjęcia są dobrej jakości :) więc nie marudź :)
Kolorek bardzo mi przypadł do gustu :) pozdrawiam! :)
Ależ cudny kolor! Omomom!
OdpowiedzUsuńA mojito to mój ulubiony drink w upalne dni. I wersja Virgin i ta z rumem <3
Fajny kolor, takiii... nietypowy! Bardzo mi się podoba ;) Chociaż nie wiem czy bym się dobrze czuła. A co do pędzelków to też często jestem wkurzona, że dostaję miotłę :<
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego lakiery i też w żadnym sklepie go nie widziałam, raz tylko wcześniej na innym blogu. Kolor jest piękny, szkoda że taki beznadziejny pędzelek.
OdpowiedzUsuńja za to uwielbiam mojito :)
OdpowiedzUsuńlakier jest cudny *_*