Obserwatorzy

sobota, 11 sierpnia 2012

Śliczny bubelek

Pisałam już, że stałam się posiadaczką bubelka.
Ale że kolorek śliczny, postanowiłam go wypróbować.
Naiwnie myślałam, że położenie białego lakieru jako bazy coś pomoże.
Niestety, z białym czy bez (mały palec) musiałam walnąć 4 dość grube warstwy, żeby to jakoś wyglądało.
Nawet Seche miał problemy, żeby to wszystko utwardzić i miałam powgniatane i poobijane pazurki nawet godzinę po aplikacji szybkoschnącego topa.
Dlatego z czystym sumieniem poświęcę tego paskudnika na frankeny.
Zdjęcia robione po dwóch dniach noszenia więc mani już sponiewierany.

Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa (oprócz małego palca) Manhattan Quick dry nr11A
4 warstwy N.Y.C. Nail Glossies
1 warstwa szybkoschnącego Seche

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam