Nr04 się kłania.
Chciałam wypróbować więc poszło.
Jedna warstwa całkiem ładnie kryje dlatego sobie podarowałam kolejną.
Na to poszło maleństwo od SGGM. Zielony brokacik zatopiony w bezbarwnym lakierze.
Pod spodem premiera Essence, dzięki któremu nie będę się męczyć ze zmywaniem brokatu tylko zdejmę całość z paznokcia.
Co tu ukrywać, efekt całkiem całkiem. A w pracy usłyszałam wiele komplementów niach niach niach :)
Użyłam:
1 warstwa lakieru bazowego nr01 "carry me home!"
1 warstwa Bell Air Flow nr04
2 warstwy SGGM nr113
1 warstwa szybkoschnącego Seche
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam