Żeby w ZG nie było Drogerii Natura, to szczyt bezczelności!
Dlatego udało mi się przekonać R., żebyśmy wjechali do Krakowa i pognałam do Galerii Kazimierz.
Moim łupem padły drobiazgi, których nie dostanę w ZG.
R.: Ale długo będziesz chodzić po galerii? Może ja na Ciebie poczekam?
Ja: Ale ja tylko do jednego sklepu chcę wejść. Muszę sprawdzić czy są takie cosie co chcę i wychodzimy.
R.: Tak? Dobra, to idę z Tobą! :)
(Ulga, że nie będę Go ciągać po sklepach, aż z Niego tryskała).
A że byłam przed wypłatą, kupił mi:
Kilka blogerek o nim wspominało i to głównie, że będą używać do brokatów.
Jako że ostatnio przybyło mi takowych maleństw, a zmywanie ich to istna mordęga, po prostu musiałam sobie kupić ułatwiacz. Zobaczymy, jak się spisze.
Cena: 7,99,-
To cudo chciałam zamówić przez internet ale akurat się skończył zapasy.
Stwierdziłam, że poczekam i zaoszczędziłam na przesyłce.
Nr10 glorious aquarius jest po prostu przecudny.
Cena: 7.99,-
Jak się dziś dowiedziałam, to prezent od R. i nie muszę oddawać Mu kasy. JUPI! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam