Obserwatorzy

piątek, 17 sierpnia 2012

MIYO Papaya Dream

Na początek moje paznokcie, które wreszcie są długie (wszystkie).
Zastanawiam się, czy to faktycznie zasługa odżywki diamentowej Eveline, którą stosowałam pod każdy mani. Niedługo mi się skończy i będę używać innej marki więc wszystko się wyjaśni.

A teraz Papaya Dream.
Kolorek przyjemny.
Nakładałam całkiem grube warstwy i troszkę zalałam skórki.
Po 3 warstwach wciąż widać lekko końcówki. Na szczęście schnięcie ma naprawdę dobre.
Rozprowadza się przyjemnie a pędzelkiem wygodnie się operuje.
Żeby troszkę zakryć linię końcówek nałożyłam brokat.
Nie pokryłam tego wszystkiego żadnym topem a już po ok. 3o min. poszłam się szykować do spania.
Dziś rano nie znalazłam odgniecionej pościeli, czego się trochę obawiałam. Miłe zaskoczenie.


Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
3 grube  warstwy MIYO nr51 "Papaya Dream"
1 warstwa Revlon "Slipper"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam