Dziś mniej świątecznie, bez stempli. Ale jest ukochany gradient i zapomniane ćwieki :)
Na upartego mogę chyba to zdobienie podpiąć pod "karnawałowe/Sylwestrowe".
Ja osobiście na Sylwka wykonam po raz drugi różowe śnieżynki, bo będą idealnie pasowały do mojej sukienki :)
Dlatego dziś i jutro pokażę luźne propozycje :D
Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely Nail Growth
3 warstwy MIYO Mini Drops nr1o4 "coco"
Gradient:
MIYO Mini Drops nr1o4 "coco"
Barry M. Foil Effect nr32o
Ćwieki od AllePaznokcie
1 warstwa Poshe
Buziaki!
gradient zawsze spoko, lubię tę metodę zdobienia :) a taki złoty jest fajny na sylwestra :)
OdpowiedzUsuńTakie zdobienie zawsze kojarzy mi się z lekką elegancją :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne, delikatne mani :)
OdpowiedzUsuńKocham gradienty :D
OdpowiedzUsuńlubię gardienty, choć ostatnio jakoś ich nie noszę.. może to dlatego, że nie lubię czyścić skórek :D ja w tym roku stawiam na srebro na sylwestra ;)
OdpowiedzUsuńFajny gradient, nie robiłam jeszcze metalikiem, a to ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńtrafiłaś w mój gust bo uwielbiam złoto w każdej postaci, mani jest super :)
OdpowiedzUsuń