Z racji tego, że zrobiłam zdobienie na konkurs Faelwenn, które szalenie mi się spodobało i mam zamiar jeszcze je ponosić, muszę ratować się "zapchajdziurą".
Dlatego przychodzę do Was, Moje Drogie, z recenzją zmywacza do paznokci.
Dlaczego zapchajdziurą? Bo jeszcze go do końca nie zużyłam, ale już wyrobiłam sobie o nim zdanie. :)
Dane techniczne:
Nazwa: vanila blue
Pojemność: 150ml
Cena: ok. 5.9o,-
Data ważności: 18 miesięcy od otwarcia
Opakowanie: plastikowa butelka z plastikową zakrętką
Kolor: błękitny
Zapach: wanilia
Konsystencja: płynna
Zapach wanilii jest słabo wyczuwalny, ale ogólnie nie jest drażniący i nie uprzykrza zmywania.
Buteleczka posiada bardzo wygodny aplikator, co naprawdę pomaga. :)
Biały nalot może się pojawić, gdy na wacik wylejemy za dużo zmywacza (co mnie się jednak czasem udawało...).
Bardzo ładnie sobie radził z lakierami, wzorkami i wg.
Na brokatach go nie sprawdzałam, bo teraz pilnuję się z bazą peel off.
Nie wysuszył mi skórek jakoś strasznie, nie widziałam też nawilżenia (ale o tym producent nie wspominał).
przyznam, że jestem z niego całkiem zadowolona ale brakuje mi tego przyjemnego zapachu (ech, Biedronkowy wycofany staruszku... chlip ;( ) choćby kokosa i papai od Essence.
Najgorsze jest to, że dostępne są jeszcze zapachy:
- Strawberry Pink
- Cocos Red
- Lemon Yellow
- Coffee Violet
- Apple Green
- Melon Orange
Z tego co pamiętam, część dostępną w sklepie wąchałam i jakoś mnie nie porywały, ale wiecie jak to jest, kiedy stoi nad Wami ekspedientka, a Was drażni samo Wasze niezdecydowanie (a ja bardzo nie lubię, gdy jestem niezdecydowana).
Ogólnie jestem z niego zadowolona ale szukam dalej.
Któraś z Was wspominała o zmywaczu z Lidla.
I pewnie po niego sięgnę w następnej kolejności. :)
Ja również szukam idealnego zmywacza :) Po wielu porażkach znowu powróciłam do zielonej Isany. Jest dobry, ale na krótką metę, przy dłuższym stosowaniu wysusza skórki :)
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar zrobić swój :D Podobno rewelacja jak firmowy ZOYA, sama go nie miałam, ale wierzę ilości pozytywnych opinii :D
OdpowiedzUsuńjak to swój? to jest przepis na własny zmywacz?
Usuńno jest przepis, lakierowe czarownice mieszają i pieją z zachwytu :D ogólne achy i ochy : aceton, gliceryna i woda. Jak nie znajdziesz proporcji, to Ci podeślę, bo gdzieś mam :)
Usuńja lubię bardzo zmywacz Sensique ;)
OdpowiedzUsuń