P. pomógł mi skręcić komódkę (wreszcie!). Oczywiście w pierwszej szufladzie swój dom znalazły moje kolorowe lakiery.
Bazy, topy, naklejki i inne akcesoria trzymam w innej komódce. :)
mnie też zawsze się marzyła toaletka ale na lakiery to najbardziej bym chciała helmera (tu link do ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00107874/?query=helmer#/40107872). W takich helmerach trzymają lakiery Sabbatha i Hatsu, z tego co pamiętam i sobie chwalą.
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze. Motywują mnie one do dalszej zabawy. Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba. Pozdrawiam
nie ma zdjęcia :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam pisać :P
UsuńMały raj każdej lakieromaniaczki :)
OdpowiedzUsuńotóż to. I jak to stwierdziłam, jest jeszcze sporo miejsca na nowe maleństwa. :)
Usuń<3 szuflada skarbów!
OdpowiedzUsuńA Wy kiedy pochwalicie się swoimi skarbami? :)
OdpowiedzUsuńJak tyle uzbieram, to się pochwalę, bo biednie wyglądam przy tym. :D
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo podobną ilość lakierów, a może i troszkę więcej :) Ufff, a już się bałam, że tylko ja mam tego tyle :)
OdpowiedzUsuńAle zbiór! Aż się oczy świecą :)
OdpowiedzUsuńJa szufladę bym chciała -a najlepiej całą toaletkę, ale muszę się zadowolić szafką -chociaż dobre i to :)
mnie też zawsze się marzyła toaletka
Usuńale na lakiery to najbardziej bym chciała helmera (tu link do ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00107874/?query=helmer#/40107872). W takich helmerach trzymają lakiery Sabbatha i Hatsu, z tego co pamiętam i sobie chwalą.