Niestety, miałam już pościerane końcówki (czego nie było widać), a u mnie pościerane końcówki znaczą: zaraz złamię paznokieć albo go ukruszę i będę przeżywać.
Dlatego z myślą o własnym zdrowiu psychicznym ;P postanowiłam zmienić kolor i sięgnąć po lakier, który (jak wiele wiele innych...) czeka na swój debiut.
Ladies and Ladies, oto...
Dane techniczne:
Firma: Golden Rose
Numer/Nazwa: 19/-
Pojemność: 10.5ml
Cena: 6.95,-
Data ważności: 8 miesięcy od otwarcia
Opakowanie: szklana prostokątna buteleczka ze srebrną zakrętką
Pędzelek: dość krótki, za to szeroki, zaokrąglony
Konsystencja: troszkę gęsta
To mój pierwszy lakier z serii Rich Color.
Jeśli o mnie chodzi, to jednowarstwowiec i tyle właśnie widzicie na zdjęciach.
Pędzelek ma tak szeroki, że na upartego mogłabym pomalować paznokcie jednym machnięciem, ale że to moja pierwsza z nim styczność, upaćkałam skórki >.<
Czasu schnięcia nie sprawdzałam, bo nałożyłam brokat i wszystko machnęłam Poshe (ech, ta cudowna godzina 23:oo...)
Kupiłam go w małej drogerii i okazuje się, że jest droższy o całe 5gr niż na stronie GR (a odchodzą koszta przesyłki i czas oczekiwania ale za to jest mniejszy wybór).
Zobaczymy, jak się sprawdzi w roli lakieru do stempli, bo właśnie z tą myślą po niego sięgnęłam.
pędzelek |
prawa dłoń/światło naturalne |
Nawet w programie graficznym nie mogłam go poprawić.
Kolor faktyczny to piękna morska zieleń z naciskiem na zieleń.
Na zdjęciach aparat kompletnie pozbył się zielonych tonów. :/
Ale nic to, na stronie GR kolor poglądowy również drastycznie różni się od rzeczywistego.
A teraz czas na drugą gwiazdę:
Dane techniczne:
Firma: Simple Beauty
Numer/Nazwa: 171/-
Pojemność: 11ml
Cena: 6,-
Data ważności: 24 miesiące od otwarcia
Opakowanie: szklana buteleczka z plastikową szarą zakrętką
Pędzelek: dość krótki i wąski
Konsystencja: w sam raz, jak na brokat dość rzadka
Brokat nabiera się naprawdę przyzwoicie, na paznokciach mam dwie warstwy.
Ogólnie nie znam tej firmy więc potraktowałam ją jak typowego "chińczyka" czyli: ładny w butelce ale aplikacja to koszmar.
pędzelek |
Z racji późnej godziny, nie czekałam z wyschnięciem, dlatego nie wiem jaki jest w dotyku.
Ale macając go z warstwą Poshe, śmiem twierdzić, że chropowaty i wymaga topu.
Brokat, który zachwycił mnie całokształtem (jeśli chodzi o drobiny):
- soczyście zielone kwadraty (czego nie widać na zdjęciach)
- maleńkie zielone holograficzne heksy
- maciupeńcie srebrne holograficzne piegi
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa bazy peel off od Essence (kciuk i serdeczny)
1 warstwa Golden Rose Rich Color nr19
2 warstwy Simple Beauty nr171 (kciuk i serdeczny)
1 warstwa szybkoschnącego Poshe
P.S.
Czy wam też baza peel off tak straszne gęstnieje?
Mnie się zrobił na szyjce biały glut, który skleił pędzelek i kiedy otwierałam, zakrętka została mi w dłoni a pędzelek w buteleczce. :/
A po pomalowaniu na paznokciu zauważyłam małe białe glutki i jest ogólnie niefajne.
Z szyjki musiałam wszystko zbierać wykałaczką (tak jakby zaczynał schnąć w butelce).
Kupiłam go w sierpniu ale nigdzie nie ma daty ważności.
Help?
pięknie błyszczy :)
OdpowiedzUsuńsmerfik jak się patrzy!
nieee!!! on jest zielony! ZIELONY!
Usuńjaki piękny soczysty błękit :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia są mocno przekłamane, to nie błękit, tylko zieleniak! (cholerny aparat zeżarł kolor)
Usuńz moją bazą peel off dzieje się to samo :/
OdpowiedzUsuńKurczę przepiękny kolorek :) niby niebieski a zielony hehhe ;)
OdpowiedzUsuńoch, na żywo ma naprawdę niewiele wspólnego z niebieskim, naprawdę
Usuńco jest w tym lakierze, że żadnemu aparatowi nie chce pokazać swojego zielonego oblicza? :) Simple beauty mam dwa lakiery kremowe i jakoś nie jestem przekonana do nich, bo odpryskują :(
OdpowiedzUsuńno proszę, przyznam szczerze, że odpryski są dla mnie czymś abstrakcyjnym, bo średnio maluję paznokcie co 2 dni a nawet i częściej, za to utrapieniem są starte końcówki :/
Usuńmowa o odpryskach nie kilkudniowych, a kilkugodzinnych niestety :( dlatego szkoda mi ich. Jak tam produkcja zmywacza?? Ja już mam składniki :D
Usuńhehe :p no na morską zieleń ten kolor nie wygląda ;p ale i tak jest ładnie :)
OdpowiedzUsuńdziwne, bo raczej kolory albo są podobne do reala w sztucznym świetle albo w dziennym a ten ani tu ani tu :/ dziad paskudny
UsuńPiękny smerf:D nie denerwuj się.. wiadomo jak to jest ze zdjęciami:)
OdpowiedzUsuńja mu jeszcze pokażę! zobaczycie, jeszcze się pojawi na blogu i zdjęcia będą odzwierciedlały rzeczywistość!
UsuńPiękny <3
OdpowiedzUsuńTa seria w ogóle ma piękne kolory i ciężko je uchwycić na fotkach/ Jak będę w najbliższym czasie na stoisku GR to na niego spojrzę :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, nie uwierzysz, że to ten sam lakier :)
OdpowiedzUsuńTakie zielonkawe turkusy są najtrudniejsze do uchwycenia. Mam takowy z Rimmela i straciłam sporo nerwów, usiłując go uwiecznić. Niestety, nic z tego nie wyszło. Liczyłam na udaną obróbkę, ale program graficzny również okazał się bezradny. Ten typ tak ma;)
OdpowiedzUsuńSo nice!
OdpowiedzUsuńU mnie GR z tej serii są za 5,5zł. Nie wiem jak jest w sklepie i ogólnie :P. A brokat cudo!
OdpowiedzUsuń