Obserwatorzy

czwartek, 28 lutego 2013

Facepalm z przytupem!

Jak można być tak nierozgarniętym?!
Jak można dopuścić do czegoś takiego?!
Jakby mało było, że się łamią, to nie! Trzeba jeszcze je sobie przypalać!
Postanowiłam zapalić małego tealighta i włożyć do kominka na olejki.
I co zrobiłam? Osmaliłam sobie paznokieć, no niech to &^*($%@#*%!
No litości...



Się dobiłam swoją własną nieuwagą.
Takie rzeczy tylko u K.O.T.a  

15 komentarzy:

  1. oj ... kiedyś zdarzyło mi się coś bardzo podobnego :) będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chlip, ale wstyd... :)

      Usuń
    2. jaki smród?! tylko kawałeczek się przypalił! Nic nie poczułam, dopóki nie spojrzałam na dłoń, a to i tak dobrą chwilę zajęło mi skojarzenie, czemu mam czarny paznokieć... :)

      Usuń
    3. to miałaś fuksa :D Ja zanim zobaczyłam, to poczułam właśnie...ten smród :)

      Usuń
    4. jak dobrze wiedzieć, że to nie tylko mnie się przytrafiło :)

      Usuń
  2. oj powiem Ci że masz talent ;p ale no takie rzeczy się zdarzają, nie przejmuj się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, mi to nie raz się przytrafiło ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha, nawet nie wiedziałam, że tak można ;P Do wesela odrośnie ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do wesela to ja zdążę go połamać ze 100x, podpalić pewnie z 15 i Bóg wie, co jeszcze zdążę wykombinować... -.-'

      Usuń
  5. Odrośnie :) Ja kiedyś też sobie przypaliłam, ale u babci gdy zapalałam zapalniczką kuchenkę gazową :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wow... dobra jesteś :) ja kiedyś rzęsy sobie przypaliłam :) na szczęście odrosły ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam