Obserwatorzy

środa, 30 stycznia 2013

Water marble

W końcu zdecydowałam się na kolejne podejście do metody wodnej.
W porównaniu do poprzednich prób jest lepiej ale wciąż źle.
Głównym problemem są pęcherzyki powietrza i zacieki wody.
Mam jednak nadzieję, że dojdę do wprawy i znajdę sposób na ich wyeliminowanie.
Mani robiłam w nocy więc już nie zauważyłam niektórych zabrudzeń.
No i wyszło na zdjęciach, że mam suche dłonie...
lewa dłoń/światło naturalne


prawa dłoń/światło naturalne


Podsumowując, lewa dłoń wyszła lepiej i muszę przyznać, że zachęciło mnie to do dalszych eksperymentów z water marble.
Szczególnie, że efekt jest niepowtarzalny!

Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa Tweety nr11 "sand"
Water marble:
MIYO Mini Drops nr85 "highwayman"
Vollare CITY nr403
całość utrwalona szybkoschnącym China Glaze

2 komentarze:

  1. lewy kciuk wymiata! ładnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten wzór wyszedł.:) Gratuluję chęci... ja się już tak długo zbieram i jeszcze żadnej próby nie mam, a Ty juz kilka.. cierpliwa jesteś widzę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam