Tym razem przychodzę nawet nie z recenzją a skargą! Jakiś czas temu opisywałam zielony zmywacz.
Dziś czas na słów kilka o różowej wersji.
Na początek nadmienię, że trafił mi się egzemplarz z uszkodzoną pompką, co bardzo utrudniało korzystanie z niego. Dlatego też kupiłam go po raz drugi.
Co mogę powiedzieć? Okropieństwo!
Zapach jest duszący i mdły i chociaż ogólnie nie przeszkadza mi zapach zmywaczy, ten był po prostu nie do zniesienia!
Zmywa bez rewelacji. Często musiałam zużywać po 2-3 płatki na dłoń.
Rozmazuje lakier po palcu.
Ale najgorsze jest to, co dzieje się po wyschnięciu.
Nalotu nie da się usunąć samą wodą.
Za każdym razem muszę łapać za szczoteczkę z mydłem i porządnie z każdej strony szorować.
Czasem się udaje za pierwszym razem, często jedna po wytarciu rąk okazuje się, że muszę poprawiać...
Jest to męczące i zniechęcające. Największy problem jest przy skórkach - tam bardzo trudno usunąć nalot.
Ogólnie jestem tak bardzo rozczarowana tymi zmywaczami, że całej marce Be Beauty mówię stanowcze NIE!
o kurcze, naprawdę fajnie nie jest... a ja właśnie kupiłam ten zmywacz :(
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie będzie inaczej reagował?
UsuńCzekam na Twoje spostrzeżenia.
na razie mam jeszcze stary biedronkowy- ten grzecznie czeka... ale aż boję się go użyć!
Usuń