Obserwatorzy

środa, 21 stycznia 2015

MIYOwe ŚRODY part69

W transparentnej pomarańczowej bazie zatopiono zielony pyłek.
Pędzelek wygodny i całkiem sprawnie się nim operuje. Widać delikatne pociągnięcia.
Z powodu bardzo słabego krycia (zdjęcie próbnika na samym końcu) nałożyłam lakier na czarną bazę. Nie smużył ani nie pojawiły się bąbelki.
Dzięki temu stał się zielonym żuczkiem :)
Schnięcia nie sprawdzałam - nałożyłam wysuszacz.
Lakier ładny, ale na rynku dużo jest emalii, które same w sobie dają podobny efekt i nie potrzebują bazy.
Na końcu zdjęcia na innych ciemnych bazach.
Jak widać, niezależnie od koloru lakieru bazowego efekt jest praktycznie taki sam.
Myślałam, że "exotic flower" zaskoczy czymś i będzie uniwersalny, niestety zielony żuczek to max jego możliwości.
1 warstwa MIYO Mini Drops nr6o "exotic flower"
 Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely NHWN
1 warstwa Indigo "black"
1 warstwa MIYO Mini Drops nr6o "exotic flower"
1 warstwa Poshe

Buziaki!

7 komentarzy:

  1. Sama nie wiem, kolor niby nie mój, ale podoba mi się taki efekt☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten sam lakier, do niczego mi się nie przydaje, bo nie podoba mi się efekt, jaki daje na innym lakierze. Szkoda, że sam w sobie nie kryje ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. taki niepozorny, a daje taki efekt, wow :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie cały czas, niezależnie od bazy, wygląda tak samo. Ale jednak jest ciekawy, ma w sobie coś fajnego. Jestem ciekawa jak się sprawi na białej bazie, próbowałaś? Bo na ciemnych może i ciągle to samo, ale na białej? Może zaskoczy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki żuczek ;) Szkoda, że na każdej bazie prezentuje się tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  6. A na bieli? Na pomarańczce? Całkiem ładnie na ciemnym wygląda, ale różnic w kolorze bazy ni wuja! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam