Żywa jaskrawa marchewa. Pomarańcz z kroplą czerwieni. Wykończenie kremowe.
Pędzelek całkiem spoko. Nieźle się nim maluje. Konsystencja już lekko zgęstniała więc stanowiła maleńki problem. Do tego zostało malutko lakieru i każde zanurzenie pędzelka równało się przechylaniu buteleczki, co uprzykrzało malowanie. Lakier nie smużył, pojawiły się pojedyncze bąbelki - prawdopodobnie efekt intensywnego mieszania. Nałożyłam 2 warstwy, które dały zadowalające krycie. Schnięcia nie sprawdzałam - użyłam wysuszacza.
To ostatnie podrygi tego lakieru i myślałam, żeby go wyrzucić ale jeszcze sprawdzę czy nadaje się do stempli :)
Kolor ciężki do uchwycenia ale na zdjęciach dość wiernie oddany. Nawet wygląda jak neonowy.
Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely NHWN
2 warstwy Essence Colour&Go nr46 "wake up!"
1 warstwa Poshe
Buziaki!
kiedy widzę te stare buteleczki, robię się sentymentalna! tęsknię za tymi essence!
OdpowiedzUsuń