Chciałam to mam.
Czarna baza. Wykończenie matowe piaskowe, tzn. bardzo delikatny piasek, który ma imitować fakturę skóry.
Pędzelek koszmarny, miałam potworne problemy z manewrowaniem nim przy skórkach, które sobie pozalewałam w pięknym stylu. Podejrzewam, że sporo w tym zasługi nieporęcznej zakrętki.
1 warstwa wystarcza do pokrycia płytki bez smug. Schnie przyzwoicie. Faktura delikatnie chropowata, czy to faktura skóry... nie mam zdania.
Podoba mi się ale jakoś tak bez szału.
Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely NHWN
1 warstwa Wibo Leather Nail Polish nr4
Buziaki!
Zupelnie nie przemawiaja do mnie te skorzane lakiery :(
OdpowiedzUsuńDo mnie też tak nie bardzo.. choć kupiłam jeden na wypróbowanie..
UsuńNie powiem, prezentuje się dość oryginalnie i nawet fajnie. Już jakiś czas temu można było spotkać "skórzane lakiery" ale na pewno nie w tak przystępnej cenie. Jednak jakiegoś wielkiego szału chyba nie ma...
OdpowiedzUsuńNa takich długich paznokciach prezentuje się bardzo ładnie, jest na czym oko zawiesić :)
z ćwiekami to mi się nawet podobają, ale solo już niekoniecznie. heh, jakoś mnie nie jarają nowości Wibo w tym sezonie, chyba się starzeję czy jak...? ;)
OdpowiedzUsuńWykończenie piaskowe uwielbiam, ale taka 'skórzana' faktura wygląda na niedokończoną.
OdpowiedzUsuńmam go ale jakoś jeszcze nie używałam , ale chyba przyjdzie na niego pora i to juz niedługo :P na Twoich paznokciach świetnie wygląda :P
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie do skóry to daleko tym lakierom, ale wykończenie ok
OdpowiedzUsuńDo skóry mu daleko, ale jest całkiem ładny :)
OdpowiedzUsuńNieee, to nie mój typek. Te nakrętki dają się dość łatwo zdjąć (na szczęście), ale i tak ich nie znoszę!
OdpowiedzUsuń