Z braku czasu post publikuję tak późno, ale to wciąż środa!
Tango to pomarańczowa baza upchana do wypęku drobno zmielonym złotym i pomarańczowym brokatem. Absolutnie nie znika on na paznokciach. Pędzelek wąski i dość oporny. Miałam problemy przy skórkach. Pierwsza warstwa trochę smuży. Do pełnego krycia potrzebowałam 3 warstw. Niby ta druga wyglądała dobrze, ale pewności nie miałam. Na szczęście nie ma bąbelków. Schnięcia nie sprawdzałam - nałożyłam wysuszacz.
Kolor bardzo pozytywny, żywy i taki energetyzujący. Jak roztopione słońce :D
Bardzo mój :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely NHWN
3 warstwy MIYO Mini Drops nr142 "tango"
1 warstwa Poshe
Buziaki!
Ładny, tak troszkę w miedziany wpada :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny kolor, ale chyba nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńA nawiązując do tytułu... masz 58 tych lakierów? :p
nie kochana, lakierów MIYO Mini Drops mam 87 ;P
UsuńO matulu! :o
UsuńA ile jest dostępnych odcieni? ;p
Będę musiała chyba w końcu jakiś spróbować.
Z dropsami jest ten problem, że są trudno dostępne
UsuńJak dla mnie są to sezonowe lakiery. Kiedy pojawi się kolekcja to łapię od razu te, które mi się spodobają, bo później to nie wiadomo, czy będzie kolejna dostawa. Z nimi to ciężko trafić :)
bardzo fajny, na pewno wykorzystałabym go na Halloween :)
OdpowiedzUsuńooo faktycznie taki dyniowy :D
Usuńciekawy kolorek, ale nie w moim guście
OdpowiedzUsuńPrzyciąga uwagę :) Prezentuje się na prawdę ładnie, szczególnie, że te drobinki dodają mu tyyyle uroku... Do tego na jesień wręcz idealny :D
OdpowiedzUsuńFajny kolorek, rozejrzę się za nim bo będzie idealny na halloween :D
OdpowiedzUsuń