Obserwatorzy

piątek, 28 czerwca 2013

Zgrzeszyłam... :(

Po 46 dniach lakierowej wstrzemięźliwości skusiłam się na te małe śliczne buteleczki z cudowną zawartością... tak, to uzależnienie. :)

Ban miałam jedynie na lakiery, więc będąc w Silcare kupiłam zmywacz o zapachu jabłka (Essence kokos - papaya już wykończyłam), sondę do macipcich kropeczek i kilka błyskotek.
Zmywacz o zapachu jabłka :)
część błyskotek
Później weszłam do chińczyka, żeby znaleźć "cyrkonie", które wygrała Cienistość, ale były tylko owocki.
poluję jeszcze na "cyrkonie"
I nagle ujrzałam...
Nie mogłam się zdecydować! A że ja bardzo nie lubię być niezdecydowana, szybko podjęłam jedyną słuszną decyzję.
I wzięłam wszystkie... -.-
mina pani sprzedawczyni, kiedy podałam jej całą paletkę - bezcenna ^^
Nie mam bladego pojęcia, co te paskudne buteleczki przedstawiają (gruszki?) ale zawartość naprawdę mnie oczarowała.
I jak nie cierpię paseczków tak tutaj jakoś strasznie mnie podpasowały i nawet się podobają.
nr01
nr05
nr06
nr08
nr09
nr13
nr14
nr15
nr16
nr17
nr18
nr20
Już pierwsze próby (na flamingu >.<) mam za sobą i jestem dość miło zaskoczona. :)
A! I dacie wiarę, że jest na nich naklejka z informacją: "nie zawiera toluene ani formaldehyde" - jakoś mnie nie przekonuje, ale mnie akurat to nie przeszkadza :)
w serduszkach numerki lakierów
jak dla mnie 17 jest prawie na żywca odgapiona od China Glaze z kolekcji Cirque Du Sol - Whirled Away
Dodam, że to co widzicie na paznokciach to jest 1 warstwa lakieru (ok 2-3 zanurzenia pędzelka w buteleczce) co na lakier z chińskiego marketu jest naprawdę dobrym wynikiem.

Jeszcze tylko weszłam do Biedronki po szybkie zakupy i... padłam na widok Bellusi.
Wzięłam dwa kolorki, BO zielonych lakierów u mnie nigdy dość :P a różowego neona jeszcze nie mam.
Chciałam jeszcze żółtka, ale został jeden, rozpakowany i macany więc dałam mu spokój.


Wstyd K.O.cie, wstyd - nie wytrwałaś w postanowieniu...
Jak akcję w Rossmannie spokojnie olałam, tak tutaj nie mogłam przejść obojętnie.
Odliczanie czas zacząć od nowa :)

29 komentarzy:

  1. o matulu!! dlaczego mój chinol taki ubogi?? śliczności, Kocie, śliczności :):*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój chińczyk też ubogi nie i ma takich cudeniek :( Dobrze że ja nie mam takiego postanowienia :P

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, aż chyba polecę do mojego chińczyka, może też coś upoluję :) A lakiery Bell są fantastyczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam wstyd, też bym brała wszystkie te gitterki bo są po prostu przecudowne!!! zielony bell również mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha zakupoholizm czaił się pozornie okiełznany i wylazł w najmniej oczekiwanym momencie uderzając ze zdwojoną siłą!:) Ale cudne są i nie dziwię się, że się skusiłaś:P

    OdpowiedzUsuń
  6. a teraz seria pytań ;D ile kosztują te cudeńka? o jakim chinolu mowa? jaką mają pojemność? zakupiłabyś mi jakby co? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podbijam :)
      i rozgrzeszam... jakby co :D

      Usuń
    2. te cudeńka kosztują... całe 3.50/szt. :D
      pierwszy raz je widziałam i była tylko ta jedna paletka dlatego niewiele się zastanawiałam i drapłam całą.
      mowa o markecie Happy Days w Zielonej Górze.
      pojemność to 14ml
      rozumiem, że jak je zobaczę to mam kupować?
      2x cała paletka?

      Usuń
    3. ja póki co 13,14,15,16,18 i 20 :) jak pokażesz zdjęcia wszystkich to określę się, czy coś więcej :)
      no, mam dylemat... O_o

      Usuń
    4. biorę wszystkie oprócz 13 i 20

      Usuń
    5. oki, jeśli jeszcze się pojawią to kupię :)

      Usuń
    6. jak coś, to ja się też dopisuję do zamówienia ^^
      mnie naj podoba się 9, 13 i 18 :D

      Usuń
  7. ale świetne te toppery z chińczyka :O

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczności <3 chociaż buteleczki faktycznie jakieś mało urodziwie :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bym patrzyła z zazdrością jak to kupujesz xD Ciekawe te brokatki :) Dobrze, że cyrkonii nie było bo owoce też cudowne! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaszalałaś z tymi lakierami, ale zdecydowanie odpłacało się je kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakie świetne te lakiery <3 też bym się skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ale udane zakupy :D w moim chinczyku ostatnio jakaś bieda :( kurde musze iść do biedronki, jeszcze nigdy nie trafiłam na te lakiery u siebie, może tym razem mi się uda :D

    OdpowiedzUsuń
  13. taki grzech to nie grzech... :DD

    OdpowiedzUsuń
  14. te lakiery cuudowne, chociaż na pazurkach przedstawiają się bardzo podobnie, zdecydowanie jesteś maniaczką "nie wiem na co się zdecydować- biorę wszystko"- haha :D

    OdpowiedzUsuń
  15. *.* glitter forever!!!! <3
    podziel się którym topperkiem, są fenomenalne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swoich nie oddam! ;P
      stoją w tej paletce obok lapka i co chwilę na nie spoglądam ^^
      powinnam schować przed słońcem ale nie mogę się z nimi rozstać! :D

      Usuń
  16. Sweet Dżizas!
    Śliczne te brokaty!
    Gdzie je dokładnie namierzyłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 8 komentarz od góry
      odpisuję na pytania Diunay :)
      tam podałam miejsce :D

      Usuń
    2. Git! Grupowe zamówienie?:D

      Usuń
    3. podaj swoich ulubieńców - jeśli trafię na te lakiery to kupię :)

      Usuń
  17. OMG I wish I could have all those beautiful nail polish, and that fimo fruits are gorgeous!!
    kiss

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne lakiery! Jutro robię rajd po sklepach typu chińczyk i 4,50 :) Może trafię na coś podobnego chociaż :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam