Okazało się, że całość tak dobrze się trzyma, że postanowiłam go ponosić również i kolejny dzień. Mam nadzieję, że nie jesteście złe za tę obsuwę?
Dane techniczne:
Firma: Smart Girls Get More (dla Textil Market)
Numer/Nazwa: 161/-
Pojemność: 7ml
Cena: 4.99,- stałą cena (mój był wyprzedażowy za bodajże 2.99,-)
Krycie: 3 warstwy
Opakowanie: szklana kwadratowa buteleczka z czarną maleńką zakrętką
Pędzelek: dość krótki i średniej grubości
Konsystencja: troszkę gęsta, mój ma w sobie glutki
Ten maluch to piękny, oczojebny neonik. Barwa? Żółty zakreślacz! Jest naprawdę cudny, choć w buteleczce wygląda jakby miał odrobinę zieleni w sobie.
Pędzelkiem dość dobrze się operuje a lakier nie zalewa skórek ani nie bąbelkuje. Niestety smuży, ale przy takim kolorze raczej można było się tego spodziewać.
No to teraz słówko wyjaśnienia:
Miałam to ja kiedyś biały lakier - świetny korektor. I lakier ten mnie zgęstniał. Byłam młoda i głupia i zielona w tych tematach i o rozcieńczalnikach pojęcia nie miałam, dlatego zmywacza dolałam.
I teraz mam. :/
Zmywacz faktycznie rozbił strukturę lakieru, owszem, nie jest już gęsty, ale też stracił swoje właściwości.
Więc biały lakier, użyty jako baza pod neona, żeby podbić jego kolor, tak smużył niemiłosiernie, że musiałam dać 2 warstwy.
Na to poszedł neon.
I też troszkę smużył, do tego krycie też średnie, za to kolejne warstwy całkiem szybko wysychały (nawet na bielaku), więc machnięcie ich 3 nie stanowiło problemu.
Lakier posiada w sobie maleńkie glutki (pewnie dlatego przeceniony), które troszkę irytują przy malowaniu, jednak Poshe rozprawił się z nimi błyskawicznie :)
Napiszę jednak wprost:
bez wysuszacza ani rusz! Nawet przez myśl mnie nie przeszło, żeby czekać aż wszystko się porządnie utwardzi, bo gumowate to to na pewno byłoby BAAARDZO DŁUGO.
Na wierzch Poshe i... zakochałam się!
Dość peplaniny, zapraszam, DUUŻO zdjęć:
prawa dłoń/światło naturalne/średnie nasłonoecznienie |
i zdjęcie artystyczne na tle moich nowych roślinek <3 |
paznokcie z odrobinką zieleni, roślinki zielone, trawa za oknem zielona tra la la zielono mi... :D |
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Manhattan Quick Dry nr11A
3 warstwy SGGM nr161
1 warstwa Poshe
Mimo dość skomplikowanej obsługi pokochałam ten lakier. Nie mam u siebie drugiego takiego, a jego lekko fosforyzująca poświata w cieniu naprawdę mnie urzekła.
Kocham :D
A co Wy, moje drogie, o nim sądzicie?
Buźki! :*
To teraz ja opowiem swoja historie :D
OdpowiedzUsuńPrzegladam Twojego bloga teraz na iPodzie, wiec mam wersje mobilna. Najpierw czytam bloga, tresc notki i nie widze zadnych fotek. Czytam, ze jest jak zolty zakreslacz, czytam, ze ciezki w obsludze, ale nagle zjezdzam na dol o BACH! Moje oczy sie zamknely tak daje po oczach ten lakier!:D Ma moc, przyznaje.
ale trwałych uszkodzeń nie ma? :)
Usuńprawda, że to jest rasowy neonik? :D
Oj tak, zdecydownie!
UsuńTakiego neonka zdecydowanie mi brakuje :)
OdpowiedzUsuńDla takiego pięknego neonka można wybaczyć wszelkie obsuwy MIYOwej środy, a przesuwaj nawet do niedzieli :D
OdpowiedzUsuńświetny jest ten SGGM
Ja mam go w swojej kolekcji i muszę przyznać że dobrze mieć taki kolor :) Swojego czasu dużo razy się u mnie pojawiał, ale teraz nie chce mi się bawić z 3 warstwami, wybieram bardziej kryjące kolory :) Jak na swoją cenę, lakier ten jest dla mnie dobrej jakości i bardzo go lubię :D
OdpowiedzUsuńMasakra ;p daje po oczach, że serio trzeba przymykać, żeby z rana nie oślepnąć ;p
OdpowiedzUsuńMam go (tylko mój jakiś mniejszy jest :P) i uważam, że i tak lepiej białą bazę pod niego kłaść. Ale jest super. Taki mega pozytywny. Właśnie mi podsunęłaś czym pomaluję pazurki! :D
OdpowiedzUsuńMuszę zapolować na żółtego neonka ! a to wszystko przez Ciebie! :D
OdpowiedzUsuńhi hi hi (szatański śmiech)
Usuńniesamowicie się cieszę :D
Kolor idealny *.*
OdpowiedzUsuńAż można mu przebaczyć smużenie :)
Aww faktycznie daje po gałach :D Kolorek jest cudny i faktycznie posiada zielonkawe tony, chętnie bym przygarnęła pomimo niewielkich wad - za taką cenę i tak bomba :)
OdpowiedzUsuńjakie neon! o.o zupełnie nie w moim stylu, ale bardzo odważny ;D i wali po oczach! :P
OdpowiedzUsuńOMG właśnie na taki neon poluję! ale szukam jakiegoś miłego w obsłudze, zastanawiałam się nad flormarem, ale w końcu odłożyłam..
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny!!!! :D
Jest moc!
OdpowiedzUsuńŁaaaaaaał, a ja 2 dnia temu byłam w Textil Markecie i zapomniałam kupić lakieru no!:P
OdpowiedzUsuń*.* telepatia? też mam żółty neonek na paznokciach <3
OdpowiedzUsuńjeju jeju jeju chyba aż ide jutro zobaczyć czy go dostane :D
OdpowiedzUsuńAle on jest cudowny!!!!!! Jak ja uwielbiam takie kolory. Piękny!!! :D
OdpowiedzUsuńteż bym chętnie taki przygarnęła nawet z glutkami :P cudo
OdpowiedzUsuńOjeeej, szukam właśnie czegoś takiego, cudo ;o W moim Textilu jak byłam ostatnio to były jakieś brzydkie resztki, żadnego porządnego lakieru ;< Jakbym znalazła TAKI chyba bym sie posikała ze szczęścia... ;d
OdpowiedzUsuńale żarówa! świetny!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny neon, bardzo mi się podoba i żałuję, że nie mam dostępu do tych lakierów, bo za ten sięgnąłbym w pierwszej kolejności.
OdpowiedzUsuńCo do rozcieńczania- masz rację, zmywacz do paznokci czy rozcieńczalniki zawierające aceton (nie tylko, ale głównie) rozcieńczają lakier tymczasowo, rozbijając bezpowrotnie jego strukturę. Rozpuszczalniki tego typu mają tendencję do odparowywania i z czasem znów dostaniemy gluta, praktycznie pozbawionego opcji wysychania i w dodatku bardzo agresywnego wobec innych lakierów. Także najbardziej na świecie przestrzegam przed rozcieńczaniem t ren sposób top coatów, bo to śmierć dla każdej bazy, na którą zostanie nałożony:)
Nieźle daje po oczach :D.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny, mój neonowy lakier czeka już kilka tygodni na wypróbowanie bo chciałabym go dłużej ponosić.. :P
OdpowiedzUsuń