Desperacko próbuję powrócić do dawnego blogowania ale przez natłok zadań i wyjazdów jestem zmuszona paradować w jednym mani nawet 3 dni!
Dziś w końcu pojawia się dropsik, na którym notkę wcześniej widziałyście zdobienie. :)
Kremowy Barbie pink. Różowy róż. Bez żadnych dodatków.
Pierwsza warstwa nakłada się nierówno i smuży. Druga warstwa niestety pozostawia wiele do życzenia. Trzecia daje względny efekt i na tym poprzestałam.
Przez zbyt cienki i krzywo przycięty pędzelek malowanie jest niewygodne i wymaga zdwojonej uwagi, żeby nie pozalewać sobie skórek. Na szczęście nie pojawiły się bąbelki (te dopiero mi narobił Poshe :/)
Schnięcia nie sprawdzałam tylko nałożyłam wysuszacz.
Kolor ładny ale przeciętny. Idealny jako tło pod zdobienia. Moje paznokcie wyglądają w nim jak tipsy! ;P
Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY NHWN
3 warstwy MIYO Mini Drops nr11o "dolly dress"
1 warstwa Poshe
Miałyście? Używałyście?
Buziaki!
ale cudny róż :)
OdpowiedzUsuńsam lukier i cukier :D
OdpowiedzUsuńlubię takie barbiowe róże:]
OdpowiedzUsuńco do wyglądu tipsów to trochę się zgodzę, ale to dlatego, że lakier jest cukierkowy:D Mimo, wszystko bardzo fajny kolor właśnie pod tło do zdobień. Ja z tymi lakierami miyo mam średnie doświadczenie. Mam 3 i nie mam jeszcze o nich wyrobionej opinii.
OdpowiedzUsuńKolor tak słodki, że nie da się na niego zbyt dlugo patrzeć :P Ładny, ale nie nosiłabym go solo :)
OdpowiedzUsuńAle cukiereczek. Ja nie mogę się jakoś skusić na te lakiery. Te cienkie pędzelki mnie zniechęcają.
OdpowiedzUsuńlubię tego typu róże :)
OdpowiedzUsuńcudowny kolorek :) uwielbiam takie nasycone odcienie ;)
OdpowiedzUsuńturbo Barbie różowy róż ;p
OdpowiedzUsuńTwoje paznokcie i bez niego wyglądają jak tipsy przez tą boską długość <3 przyznaj się czym je karmisz, też chce :)
OdpowiedzUsuńJuz od dluzszego czasu zamiennie stosuje dwie odzywki od Lovely: nail growth i nail hardener for weak nails :)
Usuń