Obserwatorzy

czwartek, 31 października 2013

Gwiazdy na niebie...

Jak pisałam na FB, przy pakowaniu porządnie uszkodziłam złamany już paznokieć, drugi pękł przy łapaniu Lilki. Jak nic, czekają mnie albo żele albo ścięcie.
Póki co postanowiłam opiłować paznokcie by choć chwilę nacieszyć się migdałami. :)
A na nich lakier, który nie zyskał popularności, mam wrażenie, że ma więcej przeciwników.
Chyba że potraktujemy go top coatem..

W buteleczce wygląda jak czarny wypchany do wypęku brokatem. W rzeczywistości baza jest ciemnoniebieska. I taka nam się ukazuje po nałożeniu pierwszej warstwy. Drobno zmielony kolorowy brokat i maleńkie holograficzne heksy robią z niego naprawdę ciekawy egzemplarz.
Nakłada się bardzo dobrze. Jest lekko gęstawy, ale jak to piaski mają w zwyczaju: nie smuży i nie bąbelkuje.
2 warstwy zapewniają całkowite krycie, wysychają w zadowalającym tempie i dają ciemnogranatowy kolor.
Do pędzelka trzeba się przyzwyczaić ale wielkiej tragedii nie ma.
Faktura piasku jest dobrze wyczuwalna, haczyć może brzeg paznokcia, z którego może wystawać brokat.
Zmywanie: wystarczy dłużej przytrzymać wacik nasączony w zmywaczu i wszystko ładnie schodzi. Lubi farbować skórki, ale jeśli przetrzemy je na czysto, nie będzie problemu.
Mnie ten lakier bardzo się spodobał, blink blink jest więc na wyjście idealnie :) i nie nudno.
Widziałam wersje pokryte topem. Również mi się podobały.

Niestety ostatnio nie am na nic czasu, praca robi swoje, do tego walczę z przeprowadzką.
Zdjęcia w świetle sztucznym nie dość, że ujawniły końcówki (których w ogóle nie było widać normalnie) to jeszcze zabrały naturalny błysk lakieru. Trudno, muszą wystarczyć takie :(
prawa dłoń/światło sztuczne





Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Pierre Rene Top Flex Sand Effect nr1o


Jakie jest Wasze zdaniem o nim?
Love or hate?

Buźki!

12 komentarzy:

  1. Świetny jest, mam podobnego "gładkiego" Wibo.
    Wracaj szybciutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ladny czemu go wczesniej nie widzialam? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też go mam :)
    Ten lakier to można kochać albo nienawidzić.. Jednym się podoba, inni uważają go za koszmarka. Ja jestem w nim zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mi się podoba :) piękne migdały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny jest :) Śliczne masz te migdałki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja go mam i nawet lubię :) O wiele lepiej wygląda bez topu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ładniutki, ale faktycznie w butelce wygląda zupełnie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. w sumie całkiem jest ładny, ale tak jego faktura jakoś mi się nie podoba, chociaż piaski uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go, ale jeszcze nie używałam :D W buteleczce mogłabym się na niego gapić godzinami, więc sama się sobie dziwię, że jeszcze go nie wypróbowałam :) Wracaj szybciutko do nas :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam