Obserwatorzy

poniedziałek, 14 października 2013

Pistacjowe szaleństwo!

Inaczej tego lakieru określić nie mogę. A o kim mowa?

W pistacjowej bazie znajdziemy przeogromną ilość (nie żałowali) piegów w kolorze zielonym, różowym, złotym, fioletowym i czerwonym.
Jest ich tak wiele, że nie musimy się martwić o równomierne rozłożenie na płytce.
Pędzelek wygodny, ładnie i łatwo aplikuje lakier. Dobrze manewruje się nim przy skórkach.
Sama emalia jest troszkę gęstawa od drobinek ale nie ma tragedii. Nie zalejemy sobie skórek, bąbelków raczej też się nie dorobimy.
Ze względu na swoje białe końcówki nałożyłam 3 warstwy lakieru, ale jestem pewna, że na krótkich paznokciach albo z mało białą końcówką wystarczą dwie.
Efekt sandwich nails. Co najważniejsze, drobinki nie znikają pod lakierem tylko są doskonale widoczne. *.*
Zakochałam się w tym lakierze, niby ni nadzwyczajnego ale ma to coś czym podbił K.O.cie serducho :)
Połysk ma średni przez piegi, ale te ładnie przylegają do płytki i nie haczą. Powierzchnia praktycznie gładka :)
Zmywanie: bez metody foliowej ani rusz! Niestety :(







Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
3 warstwy Manhattan Lotus Effect nr71S
1 warstwa Sally Hansen Insta-Dri

Co o nim sądzicie?
Śliczniutki jest prawda? :D

19 komentarzy:

  1. Bardzo ładny, świetnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się nie podoba. Gdy zobaczyłam zdjęcia promocyjne tej serii lakierów oczy mi się zaświeciły, ale w sklepie już takiego szału nie robiły :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hoho! Taki inny jest! Ładniusi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest !! :o Szkoda że nie ma go w moim Rossmannie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawda! Śliczny, ciekawy, oryginalny i uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o jaaa, jest zarąbisty, gdzie go można dostać i za ile? nie no... boski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Rossmanach w szafach Manhattan
      trafiłam na promocję, a w cenie standardowej chyba kosztują 13.99,-

      Usuń
  7. Podoba mi się, ale jakoś nie na tyle, żeby mnie kusił do kupna :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny :D z białą bazą wyglądałby oszałamiająco :D

    OdpowiedzUsuń
  9. dzisiaj go u siebie szukałam, ale niestety ani śladu, chlip :( boski jest!

    OdpowiedzUsuń
  10. jak oglądałam go u siebie w rossmannie to wydawało mi się, że drobinki są czarne a tu taka niespodzianka! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam go dziś, razem z fioletem z drobinkami. Niestety fiolety były dość mocno rozwarstwione i jakby w kawałkach w buteleczkach. Dziwne;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jakby masa popękała? tak właśnie było z moim pistacjowym - obejrzałam wszystkie dostępne buteleczki - każdy był "popękany" ale wymieszałam i póki co jest ok.

      Usuń
  12. cudowny :D i powiem Ci nawet że od pierwszego ujrzenia go kupiłam i jeszcze niestety wstyd się przyznać ale nie użyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  13. ogórek, pistacja, pieprz cayenne, papryka, śmietanka - z blendera ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam