Obserwatorzy

wtorek, 2 lipca 2013

Dzikie Wyzwanie tydzień 5 - "żaba"


Pomysłu nie miałam kompletnie, dopóki nie zajrzałam na google.
I błyskawicznie wiedziałam co zmaluję. Podejrzewam, że nie ja jedna, ale na tę żabkę się uparłam i koniec :)
Skróciłam również odrobinkę paznokcie i choć są wciąż minimalnie dłuższe niż na lewej dłoni to ta różnica aż tak nie bije po oczach ^^ ale żal był...
źródło
Na zdjęciu widzimy prześlicznego drzewołaza niebieskiego.
I ten właśnie typek wylądował na moich paznokciach.
Wyjątkowo widziałam co i jak i efekt szalenie mnie się spodobał :D
Jestem bardzo zadowolona choć zbytnio się nie nakombinowałam.
Oczywiście słońce leci w ciulika i kiedy siedzę w fotelu to się pojawia, a gdy łapię za aparat i biegnę do okna to znika. :/
Ale dość pisania, zapraszam do zdjęć :D
prawa dłoń/światło naturalne
oczko prawie niewidoczne, ale model ze zdjęcia też tak ma :)



 Myślę, że to doskonała okazja do przedstawienia pierwszego z 12 lakierów brokatowych, które dorwałam w chińczyku.

Dane techniczne:

Firma: CR Cairuo
Numer/Nazwa: 15/-
Pojemność: 14ml
Cena: 3.5o,-
Krycie: topper
Opakowanie: szklana okrągła buteleczka z dziwaczną, białą zakrętką
Pędzelek: dość krótki i średniej grubości
Konsystencja: jak na brokat - nie za gęsta

Jak zobaczycie na zdjęciach niżej, buteleczkę wypełnia czarna masa - myślałam, że baza będzie czarna ale nie, to wszystko to drobinki.
Heksy w 3 rozmiarach to główny składnik tego lakieru, ale znajdzie się też troszeczkę maleńkich holograficznych piegów.
Na pędzelek nabiera się sporo drobin i to co widzicie na zdjęciach to raptem 2 warstwy toppera.
Przy grubych warstwach mogą się pojawić bąbelki no ale halo, mówimy o chińskim lakierze za 3 ziki. :D
Lakier śmierdzi też jak typowa taniocha ale jest do zniesienia.
Z ciekawostek:
Na każdej buteleczce jest naklejka informująca, że lakier nie posiada toluenu i formaldehydu.
A teraz najważniejsze:
Schnięcie jest naprawdę szybkie!
Na różu z poprzedniej notki nałożyłam 1 warstwę toppera różowego i po ok. 15 minutach radośnie grzebałam w torebce - bez uszczerbku na lakierze, jednak 2 grubaśne warstwy mogą już być problematyczne - użyłam Poshe a mimo to na środkowym palcu całość się "rozpłaszczyła"(?).
Do tego zmywanie: jeszcze uzupełnię notkę dokładnie ale przy jednej warstwie wystarczy troszkę dłużej i mocniej potrzeć płytkę wacikiem ze zmywaczem i voila! Brokatu nie ma!
Zobaczę czy 2 warstwy będą wymagać użycia folii i dam znać.

EDIT:

Zmywanie to czysta przyjemność! Owszem, nie jest tak łatwe jak w przypadku kremów ale spokojnie można się obyć bez folii.
Wacik musi być dobrze nasączony zmywaczem i trzeba troszkę mocniej pocierać ale średnio jeden paznokieć zmywałam 30-45 sekund.
A przypominam, że miałam 2 grube warstwy brokatu.
Jeden wacik starczał na 2 paznokcie.
Uważam to za doskonały wynik :D

Jak dla mnie udany zakup (za te pieniądze?! :D)


Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Bell Air Flow nr08
Gradient:
MIYO Mini Drops nr81 "swing in the clouds"
Plamki:
2 warstwy CR Cairuo nr15
Oczko:
MIYO Nailed It! nr04 "ink"
MIYO Mini Drops nr82 "jasmine"
1 warstwa Poshe
Narzędzia:
gąbka do makijażu
sonda

Jak Wam się widzi mój drzewołaz?
Wiem, że oczko "zaginęło w akcji" ale to efekt zamierzony ;P
Ja jestem moim mani zachwycona :D


25 komentarzy:

  1. Aż dziwne, że obślizgła żabka może być tak piękna :)Pazurki ładne, ale gdyby nie zdjęcie inspiracji to bym się nie domyśliła :P.

    OdpowiedzUsuń
  2. genialne masz te lakiery z chińczyka :O efekt niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny!! Czerń i granat to super połączenie.
    Ten lakier z brokatem jest super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow.Jestem naprawdę pod wrażeniem.Paznokcie wyglądają super.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł, mani jest niesamowity! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny pomysł na żabę! Super to wygląda, jestem zachwycona!! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne paznokcie, długie i zadbane, aż zazdroszczę ;)
    A manicure cudowny ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja:D Wygląda zupełnie jak skóra tej żabki, a do tego jest wyjściowy i pasuje do codziennego stroju:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda cudnie, wgl ten projekt w Twoim wykonaniu to rewelka ;D zazdroszcze chińskiego z takimi skarbami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, dzięki, kochane, a w swoim chińczyku pierwszy raz natknęłam się na te lakiery, oby to nie był jednorazowy rzut :)

      Usuń
  10. super efekt :) nawet nie wiesz KOTku jak się cieszę, że masz lakier z tej firmy, którą ja bardzo lubię kupować u siebie w chińczyku:) ja dziś też kupiłam lakier, który świeci w ciemności: różowy, jestem ciekawa jego efektu :) a miałam jeszcze zamiar kupić jeden tego typu co Ty teraz ale chyba innej firmy, kolory różne i jedne są brokatowe takie jak ten a inne mieszane z nitkami typowymi piórkami coś podobnego do GR impression i podobno do JJ :) po 4ziko jeden mi wpadł w oko ale w portfelu kasy brakło i dupa.A coś wiem z tym słonkiem jak jest, ja tak ostatnio miałam raz było a jak Anitka sobie chciała zrobić zdj to spieprzyło słoneczko :P super masz u mnie plusa za ten lakier wreszcie u kogoś zobaczyłam tą firmę co mam ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widziałam inne lakiery tej firmy ale kolory nieciekawe, albo już takie mam... a ta brokatowa seria bardzo mnie się spodobała i muszę przyznać, że jakościowo naprawdę zrobiła na mnie duże wrażenie :)

      Usuń
  11. świetny pomysł i super Ci to wyszło :) podoba mi się efekt, a lakier był naprawdę strzałem w dziesiątke z zakupem, sama też bym się pewnie na takowy skusiła, jakby bym takowy znalazła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda identycznie jak ta żaba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo pomysłowe paznokcie :) żabki

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudo;) Bardzo mi się widzi!

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałaś świetny pomysł z tym zdobieniem :) Ten brokat jest czadowy :D

    OdpowiedzUsuń
  16. *.* idealnie odwzorowałaś inspirację! cudo cudo!
    ten brokat jest ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  17. wygląda cudownie, te kolorki są fantastyczne !!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam