MIYOwe ŚRODY part 15

Miało być wczoraj, znów z opóźnieniem, ale jest!
Po dwa głosy zdobyły dwa lakiery. Dziś pierwszy z nich a kolejny w następnej MIYOwej notce :)

Dane techniczne:

Firma: Pierre Rene MIYO Mini Drops
Numer/Nazwa: 93/storm cloud
Pojemność: 8ml
Cena: 3.49,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana urocza i zgrabna buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości, wąski
Konsystencja: dobra, mój troszeczkę zgęstniał ale dzięki metalowej kuleczce łatwo się rozmieszał

Lakier ten to taki brudny, przykurzony fiolet.

Choć wygląda jak krem, ma w sobie srebrny pyłek, który praktycznie znika na paznokciach.

Ma śliczną nazwę, jednak mnie bardziej przypomina zmiksowane jagody iż burzową chmurę :)

Chyba za mocno mieszałam bo przy malowaniu lakier troszkę bąbelkował.

Do tego pierwsza warstwa smużyła ale za to druga wszystko wyrównała. Nie zalewa skórek.

Kolor bardzo mnie się podoba, choć wpisuje się w jesienno-zimowe klimaty. :)

Jest jednak wielki minus - przy zmywaniu zafarbował skórki na sino! Chyba udało mnie się zmyć nalot ale byłam bardzo niemiło zaskoczona. 

Kolor jest dość przekłamany, zdjęcia robione przy niebieskim troszkę go poprawiły.
Niestety, pogoda nie dopisała i odbiło się to na jakości :/

prawa dłoń/światło naturalne/zachmurzone

Stwierdziłam jednak, że solo jest mu troszkę smutno więc postanowiłam go ozdobić. :)
Padło na stare zwykłe naklejki, które koniecznie chciałabym zużyć.
Zdjęcie robione po pracy, dlatego mam starte końcówki.

prawa dłoń/flash

Buziaki!