Część praktycznie do zera, ze względu na złamania. Kilka jednak zostawiłam ciutkę dłuższych, bo nie miałam serca... zrozumcie...
Po ścięciu pojawiła się myśl "dlaczego to zrobiłam?!" ale dzielnie złapałam za pilnik i dokończyłam rzezi (bardzo trafne słowo) :)
Doszłam do wniosku, że paznokcie są osłabione i miałam dość sięgania po super glue (choć jeden wciąż tego wymaga).
Teraz zaczyna się walka o wzmocnienie. Mam cichutką (i rozpaczliwą) nadzieję, że znów uda się je zapuścić.
Życzcie powodzenia i trzymajcie kciuki.
A dziś jedyny lakier, który przywiozłam z delegacji do Warszawy.
Złote Tarasy ogólnie mnie rozczarowały, a tego gościa znalazłam w Rossmannie na Dworcu Centralnym >.<
Dane techniczne:
Firma: WIBO Extreme Nails
Numer/Nazwa: 491/-
Pojemność: 9,5ml
Cena: 5.99,-
Krycie: 2 średniej grubości warstwy
Opakowanie: szklana buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości i szerokości
Konsystencja: całkiem dobra
Lakier ma śliczny, delikatny zielony kolorek. Nie mam pojęcia, jak go określić, pistacjowy?
Myślałam, że to krem, ale nie, okazało się, że ma w sobie bardzo delikatny złoty pyłek, który w buteleczce jest praktycznie niewidoczny, natomiast na paznokciach... ciut mniej niewidoczny =P
Krycie mnie rozczarowało, musiałam nałożyć 2 średniej grubości warstwy, a co za tym idzie, Poshe.
Ale może to moja wina, bo okazało się, że NIE UMIEM MALOWAĆ PAZNOKCI! A przynajmniej tak krótkich. I nabieram za dużo lakieru.
Tak czy owak, kolor mi się podoba, a że ogólnie lubię tę serię, lakier nie jest skreślony.
Mimo śniegu uważam sezon wiosenny za otwarty i zielenie idą w ruch :D
Do tego kumpela wyciągnęła mnie na balety więc dodałam trochę błysku w postaci flejksów.
prawa dłoń/flash/kolorek troszkę przekłamany, ale to jedyny swatch |
prawa dłoń/światło naturalne |
lewa dłoń/światło naturalne/jak widać, paznokcie strasznie skrócone, środkowy wciąż pęknięty :( |
prawa dłoń/światło naturalne/próba złapania mieniących się flejksów |
prawa dłoń/flash/zamieszczam, bo flejksy naprawdę śmiesznie wyglądają |
1 warstwa odżywki 6w1
2 warstwy Wibo Extreme Nails nr491
1 warstwa Poshe
1 warstwa Essence Nail Art Special Effect Topper nr08 "night in vegas"
1 warstwa Inglot nr203
1 warstwa Poshe
Chciałabym nieśmiało przypomnieć o możliwości głosowania na lakier, który chciałybyście zobaczyć w zakładce MIYOwe ŚRODY, zapraszam :)
Śmieszny kolorek, bardzo ładny. A ten top Essence uwielbiam go. Na pewno uda Ci się zapuścić i wzmocnić paznokcie. Mi się udało to tobie też musi:)
OdpowiedzUsuńSuper zmiana :) Paznokcie są eleganckie i estetyczne :) Ale wcześniejsze też były ładne. Kolor też mi się podoba, sama ostatnio skusiłam się na mój pierwszy żółty lakier
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to super decyzja! Lepsze krótkie i zadbane, niż każdy z 'innej parafii' byle dłuższe
OdpowiedzUsuń;-)
Ból rozumiem, ale to bardzo dobra decyzja!
ja wolę krótsze paznokcie :) u siebie i innych, ale jak lepiej czujesz się z długimi to zapuszczaj, trzymam kciuki!! :)
OdpowiedzUsuńkrótsze wyglądają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńja też wolę krótsze, ale wszytko zależy z jakimi TY najlepiej się czujesz!
OdpowiedzUsuńcheer up! odrosną mocne i ładne :) też ostatnio opitoliłam swoje na krótko i wróciłam do bardziej prostego spiłowania...bo nie umiem utrzymać ładnego migdałka :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz pazurki ! :)
OdpowiedzUsuńTeż skróciłam paznokcie i też żałuję. Ale tak samo jak Ty, miałam zniszczone i bardzo rozdwojone u prawej ręki. Lewa była ok, ale przeciez by to komicznie wygladalo:) Więc high 5! Nie jest źle, odrosną i będą zdrowe i silne, wierzę w to!:P A kolorek śliczny, jak zieleni nie lubie to ten mi się podoba.
OdpowiedzUsuńmasz długą płytkę więc nawet po takim cięciu wyglądają na długie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie dobre słowa.
OdpowiedzUsuńTu wiadomo, co dla lakieromaniaczki oznacza strata paznokci :D
Podniosłyście mnie na duchu i cieszę się, że nie tylko ja robię wiosenne porządki z dłońmi ;)
Buziaki i uściski dla Was, Kochane :*
Krótkie pazurki wyglądają korzystniej :) podoba mi się ten kolor, mam nadzieję że go u siebie spotkam :)
OdpowiedzUsuńJa lubie takie i takie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają takie paznokcie, w porównaniu do moich na przykład są na prawdę długie :)
OdpowiedzUsuńPoza tym jestem wielkim fanem wszelkiego typu flejksów, a zwłaszcza tych niepopularnych, wpadających w chłodny zakres barw, w co lakier z inglota wpasowuje się idealnie. Gratuluję i pozdrawiam
Pięknie wyglądają teraz Twoje paznokcie :) Mi się właśnie taka długość bardzo podoba :) Lakier sam w sobie taki sobie, ale w połączeniu z przyjacielem prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuń