Obserwatorzy

poniedziałek, 1 października 2012

Przyczajony tygrys

Nie było mnie przez dłuższy czas z względu na problemy z netem, ale wróciłam i szybko nadrabiam zaległości.
Na początek drugi z lakierów Silcare The Garden Of Colour.
Nr60 jest przepiękną zielenią z upakowanym po brzegi złotym pyłkiem.
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia.
Dane techniczne:
Pojemność: 15ml
Cena: 6.99,-
Data ważności: 24 miesiące od otwarcia
Opakowanie: pękata szklana buteleczka z grubą, srebrną, niegładką zakrętką (nie odbijają się odciski palców)
Pędzelek: średniej długości, wąski
Konsystencja: rzadka

Bezlitosny aparat wyłapał niedociągnięcia w tym mani. Na żywo nie rzucają się tak bardzo w oczy.
W końcu przemogłam się i użyłam kocich naklejek. Ale żal mi było je zmywać... :(

Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej Wibo
2 warstwy The Garden Of Colour nr60
naklejki wodne
1 warstwa szybkoschnącego Poche

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam