Obserwatorzy

niedziela, 8 czerwca 2014

Gdy się nie ma co się lubi...

... to się ma, czego się nie lubi :/
Czyli recenzja zmywacza.
Trafiłam na niego w Rossmannie, bo moje ukochane Silcare zrobiło mi psikusa i było otwarte tylko do 15 (kiedy ja właśnie do 15 pracowałam). Sięgnęłam po niego wiedząc, że wszystko zmywaczowe co z Rossa to złe.
I się nie pomyliłam.
Po pierwsze: wydajność. Cieniutko, użyłam go raptem kilka razy i jest na końcówce. W sumie to dobrze, bo szybko się go pozbędę.
Po drugie: nalot. Zostawia na paznokciach biały nalot. Nie wiem od czego jest to zależne, raz jest intensywny, raz tylko delikatny, ale jest. Identycznie mam ze zmywaczami Isana oraz paskudami z Biedry. NIENAWIDZĘ!
Po trzecie: słaby. Jasne kremy to pikuś (zresztą dla większości zmywaczy), ale już mocniejszy kolor to nie lada wyzwanie i ilość płynu oraz wacików potrzebna do usunięcia lakieru jest zdecydowanie za duża.
Na brokatach nie odważę się go użyć.
Ze względu na szybkość zużycia nie jestem w stanie powiedzieć, czy zmywacz działa dobrze na moje paznokcie. I czy ekstrakt z korzenia lukrecji oraz witaminy A, E, F mi pomogły. Ostatnio borykam się ze złym stanem moich paznokci, dlatego przemilczę tę kwestię.
Szału nie ma, tyłka nie urywa. Z radością powracam do pasujących mi zmywaczy Silcare.
Krótka, niezobowiązująca przygoda kończy się rozstaniem na zawsze.

Buziaki!

11 komentarzy:

  1. Ja chyba jakaś mało wymagająca jestem bo kupuję regularnie rossmanowski zmywacz z acetonem ;P
    dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamiętaj, że co paznokcie to obyczaj.
      Co jednemu szkodzi, drugiemu pomaga. :)

      Usuń
  2. nie miałam jeszcze tego zmywacza i na pewno go nie zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kiedys miałam z Delii dwufazowy zmywacz do paznokci! NIGDY więcej. On nawet sobie z kremami dobrze nie radził. Mam go jeszcze i uzywam jak ubrudzi mi sie dłoń od jakiegoś lakieru, bo z tym sobie radzi, ale jak w miarę szybko zareagujemy :D Mój ulubiony to fioletowy zmywacz z czarną nakrętką z essnece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh, no, przynajmniej znalazłaś dla niego jakieś zastosowanie :D

      Usuń
    2. a zmywacze od Essence też lubię, ale u Silcare kupuję dużą butlę i wychodzi mi taniej niż za maluchy.

      Usuń
  4. to i tak jest dobry, kupiłam w naturze zmywacz który ledwo radzi sobie ze zmyciem odżywki, a zmywanie koloru to jakaś tragedia... nie wiem czemu tak jest i nie mam zielonego pojęcia, co zrobić z nim, mam praktycznie całą buteleczkę jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może do czyszczenia szyjek buteleczek by się nadawał?

      Usuń
  5. a mi pasują te zmywacze z Rossmanna :) zwłaszcza ten zielony w dużej butelce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem co jest przyczyną powstawania takiego białego nalotu. Który składnik zmywaczy to powoduje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja długo byłam wierna zielonej Isanie, ale teraz używam tylko różowego Essence :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam