Paznokcie znów mi się posypały. Do tego paskudnie złamałam paznokieć kciuka dłonie zdjęciowej w pracy - pęknięcie jest wysoko poza białą końcówką ;(
Znów skróciłam je tak bardzo, jak na to pozwala skórka pod płytką.
Dłoń zdjęciowa jeszcze nie wygląda tak tragicznie (bez kciuka też da się robić fotki :))
W bezbarwnej bazie zatopione są fioletowe średniej wielkości heksy a także piegi tego samego koloru i różowe.
Nabiera się tego całkiem sporo na pędzelek, który oczywiście w moim egzemplarzy jest uszkodzony - włosie odstaje na wszystkie strony. Malowanie jednak było względni znośne.
Na zdjęciach widzicie jedną warstwę nakładaną szybkimi ruchami - jest wtedy większe prawdopodobieństwo, że heksy nie zbiją się w kupkę tylko ładnie rozprowadzą po płytce.
Schnięcie średnie, drobiny są małe więc nie haczą. Ja dla pewności i błysku dodałam top.
Maluch ładny do urozmaicenia mani :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely Nail Growth
2 warstwy Colour Chic nr35
1 warstwa Poshe
1 warstwa Ados Life nr42
1 warstwa Poshe
Buziaki!
nawet bardzo ładny! :) fajnie, że drobinki są błyszczące :)
OdpowiedzUsuńMam inny kolor tej kuleczki i lubię go ;)
OdpowiedzUsuńja filetowy :D już lubię go i ładnie wygląda ten lakier na twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńkrótkie czy nie i tak masz ładną płytkę :)
OdpowiedzUsuńkolejny fajny topper u Ciebie :)
U Ciebie wszystkie toppery wyglądają tak pięknie!
OdpowiedzUsuńŚliczny jest:)
OdpowiedzUsuń