Pędzelek miotełka, na płytce rozkłada się w wachlarzyk. Bez problemu operuje się nim przy skórkach i ładnie rozprowadza emalię. Nie powoduje smug. Lakier pokrywa płytkę równą warstwą i nie bąbelkuje (czy ktoś spotkał bąbelkujący piasek???) Do pełnego krycia potrzebujemy 2 warstwy. Na zdjęciach widzicie 3, bo robiłam je po całym dniu noszenia i końcówki delikatnie się wytarły. Struktura jest wyraźnie wyczuwalna, przyjemnie chropowata, ale nie haczy. Kawał dobrej roboty :D
2 warstwy Wibo Candy Shop nr2
Jak Wam się podoba cukiereczek?
Buziaki!
Mam ten sam i uwielbiam :]
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z bąbelkującym piaskiem ;D To by było dziwne. A kolor lakieru jest idealny! Muszę się zaczaić na niego ;)
OdpowiedzUsuńWygląda trochę neonowo :) albo mój telefon kłamie :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tą serię przy okazji promocji w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńcukiereczek piękny :) kolor jak najbardziej w moim guście;D
OdpowiedzUsuńKolor bomba, ale wykończenie nie moje...
OdpowiedzUsuńCudny jest, na pewno go kupię!:)
OdpowiedzUsuńAle piękniś! Prawdziwy słodki cukierek!
OdpowiedzUsuńFantastyczny właśnie się czaję na te lakiery :)
OdpowiedzUsuńto ten kolor, do którego zwyczajnie mnie nie ciągnie ale wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńśliczny neon! <3
OdpowiedzUsuńjest tak słodki, że można się nabawić cukrzycy ;) ale a to jaki piękny :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolorek, ale czy rzeczywiście jest on takie neonkowy ?:)
OdpowiedzUsuńW sztucznym oświetleniu tak, nabiera żarówiastych wlasciwości. W naturalnym jest żywy i intensywny.
OdpowiedzUsuńcudowny :D i chyba nawet mam właśnie ten numerek :)
OdpowiedzUsuń