Obserwatorzy

piątek, 4 kwietnia 2014

Indigo Fridays "london bridge"

Lubię szarości, dlatego nie mogłam się powstrzymać i wybrałam również ten odcień :)
Szary krem z nutką brązu. 
Pędzelek wygodny, dobrze rozprowadza lakier jednak może troszeczkę smużyć. Emalia nie zalewa skórek choć zauważyłam pojedyncze bąbelki. Kryje idealnie przy dwóch warstwach. Schnie dość szybko choć ciut dłużej się utwardza, ja użyłam wysuszacza. Niestety Poshe mi fisiuje i robi potworne bąbelki :/
Jeśli chodzi o "londyński most", to kolor jest obłędny. Spokojny, nie rzucający się w oczy. Neutralny.
Fantastyczny odpoczynek po żywych lakierach :D
Uwielbiam!
Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
2 warstwy Indigo "london bridge"
1 warstwa Poshe

Wiem, że teraz żyjecie wiosennymi kolorami, ale co sądzicie o tym szaraczku?
Buziaki!

13 komentarzy:

  1. uwielbiam takie kolory jak dla mnie to on ma w sobie coś jeszcze z suszonej śliwki

    OdpowiedzUsuń
  2. powinien się nazywać "London Fog" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten kolor wg mnie aż kusi się o jakieś mani...

    OdpowiedzUsuń
  4. kolor taki sobie, zwykły. ale paznokcie i dłonie to Ty masz przepiękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry szarak nie jest zły :) podoba mi się ;) ja za punkt honoru wzięłam sobie zdenkowanie kwika i też skubany bąbluje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi Poshe bąbluje nawet gdy jest połowa buteleczki :/

      Usuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam