Obserwatorzy

piątek, 10 stycznia 2014

Błękitny Fenix

Lakier budzący kontrowersje...
Rozbielony błękit z kroplą szarości. Czysty pastelowy krem.
Zaskoczył mnie swoją konsystencją. Jest MEGA rzadki! Tak rzadki, że kompletnie sobie z nim nie poradziłam i pozalewałam skórki prawie wszędzie. :/
Pędzelek ma wygodny, równiutko przycięty.
Pierwsza warstwa smuży. Przy tak jasnym kolorze wystraszyłam się, że potrzebuje wielu warstw jednak tu się popisał. Dwie w zupełności wystarczą i to jest w nim piękne!
Na trzech paznokciach zauważyłam pojedyncze bąbelki.
Na buteleczce a dokładniej zakrętce widnieje jedynie numerek. Jednak na stronie numerków brak, za to lakiery posiadają nazwy. Jeśli dobrze patrzę, to posiadam "Sky light blue"
prawa dłoń/światło sztuczne
A teraz małe wyjaśnienie: dlaczego wzbudził kontrowersje?
Gdy pierwszy raz ujrzałam lakiery Fenix od razu weszłam na ich stronę -> TUTAJ 
Nastawiona, że ta sama firma produkuje Lemaxy doznałam szoku widząc ceny.
Dlatego bardzo się cieszę, że mam możliwość przetestować tego gagatka - sama bym się na żaden nie szarpnęła.
Na dodatek w buteleczce prezentuje się niezbyt ciekawie. I do tego ta biała tandetnie wyglądająca zakrętka...
Lakier postanowiłam ozdobić naklejkami wodnymi. Jakiego zaliczyłam zonka, gdy okazało się, że kształty muszę dokładnie wycinać, inaczej będę musiała na paznokieć nałożyć kawał folii...
prawa dłoń/światło naturalne
przepraszam za straszne suche skórki :(
Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
2 warstwy Fanix nr1
1 warstwa Poshe

Jak Wam się podoba?
Miałyście do czynienia z lakierami Fenix?
Buziaki!

Fakt, iż produkt ten otrzymałam od firmy na Krakowskim spotkaniu blogerek, w żaden sposób nie wpłynął na moją opinię.

15 komentarzy:

  1. cena kosmiczna, ale jeśli to ma być profesjonalny produkt, to czemu nie :) mnie tam się podoba biała nakrętka :)

    Sis? a Ty nic z Orly?;>

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurde, ceny są kosmiczne! A spodziewałam się, że są po kilka złotych xD
    A ja mam naklejki tylko z allegro od sprzedawcy "naklejki wodne" i je też trzeba wycinać - myślałam, że to normalne bo jak dotąd innych naklejek wodnych nie miałam. Teraz przyszły do mnie kociaczki z BPS to dopiero zauważyłm że naklejka delikatnie odznacza się od tła - najwyraźniej nie trzeba do nich nożyczek. Fajne te maczki ^^ Ślicznie wyglądają na tym tle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarówno sam jak i z kwiatkami prezentuje się pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  4. ej ej ja bym go chętnie przygarnęła - przez jego kolor wybaczyłabym mu dosłownie wszystko, uwielbiam takie odcienie :3

    OdpowiedzUsuń
  5. wow ale cena :o
    sam w sobie lakier wygląda super a ze zdobienie w formie naklejek to w ogóle jest odlot ! piękne maki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odcień lakieru bardzo mi się podoba, a z naklejkami wygląda super ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny kolor! Sama pewnie nie kupię tych lakierow, ale wszystkie kolory które widziałam mi się mega podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój egzemplarz smuży dosć mocno, ale kolor ma piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O taki błękit to by mi się przydał.... ale nie za 31 zł!!
    Maki cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. co tam lakier, jakie piękne maczki <3

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny, ale ojeny skoro aż tak rzadki to zupełnie nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  12. dużo ostatnio o tych fenixach wszędzie, cenę to mają niezłą ;/
    w każdym razie kolorek nawet nawet

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam