Efektowne i łatwe w wykonaniu - gdy ma się dobre pędzle.
TUTAJ Nailazaurus pokazuje, jak wykonać waterfall.
Moje totalnie nie umywa się do Jej zdobień, ale ja tak naprawdę nie posiadam żadnych pędzli do zdobień i to jest mój must have na wrzesień.
Kolorystyka?
Na początku chciałam zrobić french - tak jak TUTAJ, z tym że szare tło i neonowo różowa końcówka, ale za dużo by było w krótkim czasie, więc postanowiłam wypróbować technikę, która chodziła za mną od dawna.
Efekt?
STRAAASZNY! Mój pędzelek jest rozcapirzony i nie robił takiej ładnej końcówki jak u Nailasaurus, ale pierwsze koty za płoty. Technika liźnięta. :)
prawa dłoń/światło naturalne |
w roli głównej :) |
1 warstwa odżywki Pierre Rene 3in1 Action
2 warstwy Safari nr335
Waterfall:
MIYO Mini Drops nr103 "funky"
MIYO Mini Drops nr123 "flamingo"
Bell Air Flow nr51
Bella Oggi Tweety nr05 "bubble gum"
Narzędzia:
pędzelek
1 warstwa Poshe
I co sądzicie o K.O.cim nieporadnym waterfall?
Podoba Wam się ta metoda zdobienia?
Buziaki!
świetne połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńHehe rzeczywiście może być odrobinkę krzywo, bez dobrego pędzelka świetnie, ale co tam - można powiedzieć, że to taki styl (a ja tam lubię takie niedokładne :P) i pewnie jak się patrzy na dłonie z daleka to tego nie widać i całość prezentuje się świetnie :D Podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńMam waterfall na liście do zrobienia. Na razie podziwiam o innych :D
OdpowiedzUsuńJakiś bum się zrobił na te wodospady. Ja nieświadoma niczego, w pierwszych chwilach swojego blogowania, nawet nie wiedziałam, że Waterfall Nails robię xD (http://fox-nails.blogspot.com/2013/01/kolory-teczy-tydzien-trzeci.html) Tylko u mnie są "z drugiej strony" haha.
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że specjalnie pędzli do tego nie potrzeba (jeśli ma się kolorowe linery oczywiście).
Twoje zdobienie super wyszło, nie ma się do czego przyczepiać!
nie mam kolorowych linerów :)
UsuńCo Ty chcesz :) Wyszło fajnie, połączenie kolorów ekstra :))
OdpowiedzUsuńJak na 1 raz jest dobrze :) Fajnie mi kiedyś się sprawdzał pędzelek po starym eyelinerze. Zawsze można z niego kilka włosków wyciąć żeby był cieńszy :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, dobry pomysł, tylko trzeba mieć stary liner :)
Usuńkolorki są świetne!
OdpowiedzUsuńFajny efekt chyba dzisiaj zrobię sobie podobne :-) kolorystyka bardzo dobrze dobrana a ja nie mam tyle różowych i musze jakieś inne kolory wybrać ;-)
OdpowiedzUsuńjak to TYLU różowych, przecież to raptem 4?!
UsuńSuper to zdobienie wygląda, ładne kolory wybrałaś :) Ja jeszcze nigdy nie robiłam u siebie takiego waterfalla, bo też nie mam pędzelków ;p
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci to wyszło! I nie ma się co czepiać, właśnie jest fajnie, bo inaczej!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie. i te pięknie dobrane kolorki. sama nie miałam jeszcze okazji ozdobić swoich pazurków tą metodą. ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie i dobrze mówisz technika liźnięta mi również mój pierwszy wodospad nie wyszedł zbyt ciekawie :< za to kolorystyka cudna <3
OdpowiedzUsuńKolory wybrałas przepiękne! Ja też spróbuję kiedyś ta technike ;) Widzialam juz tyle pięknych kombinacji u Nailasaurus
OdpowiedzUsuńtak, dla mnie to Ona rządzi jeśli chodzi o tę technikę :D
UsuńNie marudź! Wyszło Ci super :)
OdpowiedzUsuńgdybym miała robić tą techniką, pewnie wybrałabym podobną kolorystykę, bo lubię takie połączenie. Nawet bardzo! :D
Super wygląda nie wiem czego się doszukujesz :P Robiłam podobne zdobienia bardzo dawno temu tyle że w takiej kolorystyce, że wyglądały na płomienie :)
OdpowiedzUsuńnie wiem co Tu wyszło strasznieee :P mi się podoba i to bardzo kolorki moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńkolorystykę zdobienia obowiązkowo muszę pogapić od Ciebie :)A jeżeli chodzi o efekt, to ja tu żadnego straszenia nie widzę, wręcz odwrotnie:). Z chęcią spróbuję tej metody na swoich pazurach
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się połączenie kolorów ;)
Cudowne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńnarzekasz :) świetnie wygląda !!
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować to zdobienie bo strasznie podoba mi sie efekt :)
OdpowiedzUsuńo pierwsze- bardzo fajna szarość, nie spodziewałem się, że safari. Chyba nie doceniam ich lakierów, a przecież wiadomo, że są w swoim przedziale cenowym bardzo dobre, jeśli nawet nie najlepsze:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na zdobienie, delikatny i subtelny, a kolory dobrane bardzo fajnie, wszystko gra. Podoba mi się :)