Obserwatorzy

piątek, 23 listopada 2012

Czarne złoto

Muszę przyznać, że Golden Rose ma bardzo poważną wadę.
Zdjęcia poglądowe na ich stronie wołają o pomstę do nieba. Nijak się nie mają do kolorów rzeczywistych. Nie wspomnę o próbach powiększenia?
Dlatego zakupy na ich stronie traktuję jak rosyjską ruletkę.
I dziś na tapecie kolejny lakier Jolly Jewels. Tym razem nr117.
Dane techniczne:
Numer/Nazwa: 117/-
Pojemność: 10,8ml
Cena: 12.90,-
Data ważności: 8 miesięcy od otwarcia
Opakowanie: prostokątna szklana buteleczka ze srebrną zakrętką
Pędzelek: średniej długości i grubości, mnie się trafił uszkodzony :/
Konsystencja: w tym modelu tragiczna. Myślę, że w sporej mierze jest to wina uszkodzonego pędzelka.
Do tego nabiera się potwornie dużo lakieru, który tworzy bąble napakowane brokatem. Jak to się spotka z płytką paznokcia... ciężko również usunąć nadmiar lakieru z pędzelka o szyjkę buteleczki - zbierają się grudy.

Ogólnie jestem nim rozczarowana. Czarna baza tłumi i brudzi złoty brokat (maleńkie i większe sześciokąty).
Tak źle mi się malowało, że poprzestałam na jednej warstwie. Zresztą, tutaj chyba troszkę zaszaleli z jego ilością i naprawdę po jednej warstwie nasze paznokcie są brokatowe do wypęku.
Mam co do niego bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony mocny i bogaty, z drugiej ten pędzelek i konsystencja...
Powierzchnia jest chropowata a na brzegach paznokci osadzają się ostre drobiny, które drapią, haczą i trzeba się posiłkować pilnikiem.
W przyszłym miesiącu skuszę się na lakiery, które widziałam na innych blogach.



Użyłam:
1 warstwa Essence "ready for boarding"
1 warstwa Golden Rose Jolly Jewels nr117
1 warstwa szybkoschnącego Poshe (do wyrównania powierzchni)

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z tymi zdjęciami na stronce GR, kolory lakierów znacznie różnią się od tych poglądowych. Mam ten Jolly i też mnie rozczarował.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam