Obserwatorzy

niedziela, 18 sierpnia 2013

Eveline z Biedronki - śliczny nudziak

Wrzuciłam do koszyka wraz z dwoma innymi kolorkami. Za tę cenę? :) Można spróbować.
I wiecie co? Kolejny nudziak, którego kocham ^^

Dane techniczne:

Firma/Seria: Eveline/ miniMAX
Numer/Nazwa: 683/-
Pojemność: 5ml
Cena: 3.89,-
Krycie: 3 warstwy
Opakowanie: szklana urocza i zgrabna buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości i grubości
Konsystencja: bardzo dobra

Jasny beż? Mleko z odrobiną kawy? Jasny gwint, ostatnio coś mam problemy z nazwaniem koloru i mam wrażenie, że to najprostsze i najbardziej trafne określenie mi umyka.
Pierwsza warstwa smuży, drugiej się również zdarzy dlatego dodałam trzecią i jest super!
Pędzelek wygodny, dobrze nabiera i rozprowadza lakier.
Nie zauważyłam bąbelków.
Delikatny, spokojny, neutralny - bardzo podoba mnie się na moich paznokciach :)
W takiej wersji króciaki mogą być :D
Schnięcie dość słabe - tyle warstw... zresztą, norma - maluję paznokcie przed spaniem więc bez Poshe się nie obyło. Niestety, na wskazującym lewej dłoni top pozostawił jednego bąbla (na samym środeczku!).
To jednak nieważne, bo całość ma posłużyć pod wzorek :D
Oczywiście wskazujący prawej też udało mnie się uszkodzić ale mam nadzieję, że wybaczycie :)
Z lakieru jestem zadowolona, maleństwo ma naprawdę śliczny kolor i jest taki bardzo "mój".
prawa dłoń/światło naturalne/słonecznie



prawa dłoń/światło naturalne/cień




BONUS: Lili przyszła sprawdzić, co pańcia wyrabia
A tu jeszcze z wzorkiem, niestety tylko w świetle sztucznym.
I od razu komunikuję: Golden Rose Rich Color nr24 idealnie spisuje się jako lakier do stempli - na jasnych tłach, oczywiście. Co widać na zdjęciach, tylko na serdecznym prawej dłoni za długo przymierzałam się do paznokcia i część się nie odbiła, domalowałam pędzelkiem i jest jak jest ^^

Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely Nail Growth
3 warstwy Eveline miniMAX nr683
1 warstwa Poshe
Wzorek:
Płytka:
S5
Lakier:
Golden Rose Rich Color nr24
Poshe


Co o nim sądzicie?
Lubicie nudziaki?
Buziaczki! :*

sobota, 17 sierpnia 2013

Poszukiwania pralki wg K.O.T.a

Tak, poszłam sobie obejrzeć pralki, nawet jedną sobie upatrzyłam, obejrzałam aparaty i czajniki elektryczne... a że to było w galerii...
Udało mnie się NIE kupić setnej bluzki z kotem (aplauz na stojąco!).
Za to nadrobiłam lakierami:
W małej drogerii dokupiłam piaski Pierre Rene:
04/05/10
W Silcare Kupiłam prześliczny glitter w typowo bożonarodzeniowych kolorach ^^
Wyprzedażowy neonik oraz miniaturkę w odcieniu, którego (mam nadzieję) nie mam.
I 3 kolejne zapachowe zmywacze. Poprzednie spisywały się bardzo dobrze.
103/? chyba 50/31
zmywacz cytrynowy/truskawkowy/kawowy
W Rossmannie odżywkę na wzrost paznokci (tak tak, dostaję małpiego rozumu na tym polu) od Lovely
I rękawiczki bawełniane coby wspomóc kremy, bo nie sięgam po nie często w ciągu dnia.

I w Glitter trafiłam na wyprzedaż biżuterii i dodatkowo szarpnęłam się na naklejki na paznokcie.
Wiem, jakie mam o nich zdanie, ale ten motyw! :D

W Douglasie szarpnęłam się na ichni zmywacz.
Gdzieś rzuciło mnie się w oczy, że dostanę miniaturkę kremu, ale nie spodziewałam się, że to będzie TAKA miniaturka. Douglas coraz bardziej zadziwia...

Buziaki laseczki :)

piątek, 16 sierpnia 2013

Piegusy od Lemax

Kiedy zobaczyłam na blogu Tamit24 całą kolekcję tych uroczych cudaków, od razu poleciałam na allegro.
Miałam już dwa "kwadraty" i bałam się, że dostanę następne w nowych buteleczkach, co mnie się gryzło (ot, znalazła się ta, co lubi estetykę). Okazało się jednak, że buteleczki mają stary design i pasują do poprzedników.
Wcześniej zamówiłam biały i różowy. Następnie hurtem 5-ciopak, w którym również jest biały, beżowy, limonkowy i dwa odcienie różu. Słabo mnie się zrobiło, gdy zobaczyłam prawie identyczne kolory.
I żeby je sprawdzić (ale również dlatego, że nie mogłam się zdecydować) pomalowałam paznokcie ombre.
Piegowate ombre. :)
Starsze różnią się od nowych pędzelkiem, w tych pierwszych jest on cieniutki, w drugich szerszy i lekko spłaszczony.
Mam nadzieję, że na zdjęciach, tak jak i na żywo, widać, że kolorki różnią się od siebie i to jest fajne! :D
Kciuk potraktowany "śmietaną z pieprzem" - znalazłam ten opis na którymś blogu i bardzo mnie się spodobał. Ktokolwiek kojarzy, gdzie to określenie się pojawiło, proszę o cynk.
Zapraszam do foci.
biały/beżowy/stary różowy/nowy różowy/nowy różowy
prawa dłoń/światło naturalne





 Użyłam:
1 warstwa odżywki Lovely Nail Growth
2 warstwy Lemax marmurkowy biały (kciuk)
2 warstwy Lemax marmurkowy beżowy (wskazujący)
2 warstwy Lemax marmurkowy różowy (środkowy)
2 warstwy Lemax marmurkowy różowy (serdeczny)
2 warstwy Lemax marmurkowy różowy (mały)
1 warstwa Poshe

Wydaje mnie się, że udało się pokazać różnicę między różowymi marmurkami. Jest niewielka ale JEST!
Co o nich sądzicie?
Buziaczki!

czwartek, 15 sierpnia 2013

Prezent urodzinowy od Chilli

Czy zagląda tu ktoś, kto nie zna bloga Chilli? Jeśli tak, to w ten natychmiast biegiem marsz! -> O TUTAJ!
Ta przezabawna, pozytywnie zakręcona i zabijająca świetnym poczuciem humoru Kobietka była taka kochana, że zgodziła się kupić biednemu K.O.T.u holosia od Gosh.

Moja radość  nie miała końca, gdy otworzyłam kopertę. Dlaczego? Same spójrzcie:
 Jeszcze nigdy nie przyszła do mnie tak ślicznie zapakowana paczuszka! Aż zaparło mnie dech (i te piórka! <3)
Po otwarciu koperty poczułam przemiły zapach i już wiedziałam, że coś się święci. Gabaryty również podejrzane ja na jeden lakier.
I proszę, oprócz przecudnego holosia <3 znalazłam jeszcze dwa inne lakiery! W bardzo ładnych kolorach :)
Suszone kwiatuszki, których byłam ciekawa, ale jakoś nigdy po drodze nie było do kupna.
I woski YC, które tak pięknie pachniały!
Wanilia i czarny kokos - idealne będą na jesień, już to widzę, yyy... czuję :D
A do tego przeuroczy liścik z życzeniami.

Chilli, dziękuję kochana, za tak przemiłą niespodziankę. Niech Ci Bozia w dzieciach lakierach wynagrodzi!
<3 :*

środa, 14 sierpnia 2013

MIYOwe ŚRODY part 2o


Waszym praktycznie jednomyślnym głosem wygrał maluch, który jest troszkę zaskakujący. Dlaczego?
Bo kto powiedział, że niebo jest zielone? No właśnie...

Dane techniczne:

Firma/Sreia: Pierre Rene/MIYO Mini Drops
Numer/Nazwa: 118/heaven
Pojemność: 8ml
Cena: 3.99,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana urocza i zgrabna buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości, wąski
Konsystencja: bardzo dobra

Kolor? Hm... Rozbielona pistacja ze złotym pyłkiem - tak właśnie bym go określiła. Czy niebo jest pistacjowe? W sumie nie miałabym nic przeciwko ^^ (choć ja i tak trafię do piekła więc wszystko jedno XD)
Pędzelek jest cieniutki i teraz, przy krótkich paznokciach szczególnie mnie to nie przeszkadza, obawiam się jednak, że przy długich byłabym zirytowana i musiałabym się sporo namachać,żeby pokryć płytkę.
Lakier przy pierwszej warstwie smuży, robi prześwity i nierównomiernie rozprowadza się po płytce. Chwila nieuwagi i zalejemy sobie skórki, szczególnie jeśli za dużo lakieru nabierzemy.
Przy drugiej, grubszej jest ciut lepiej ale nie idealnie.
Na swoich krótkich paznokciach do pełnego krycia potrzebowałam 2 warstw (na wskazującym prawej dłoni dołożyłam 3)
Widać delikatne pociągnięcia pędzelka a pyłek jest widoczny tylko jeśli się przyjrzymy i to w silnym słońcu lub sztucznym oświetleniu - tak trochę jakby perła? O.o
Schnięcia nie sprawdzałam, bo malowałam paznokcie o 23 i nałożyłam SH Insta-Dri.
Muszę przyznać, że podoba mnie się, choć to, że nierówno rozkłada się, trochę irytuje.
Heh, okazuje się, że moje prawie na zero ścięte końcówki przebijają. Na drugi raz machnę białą bazę, zobaczymy, jak wtedy się zachowa.
Czy aby na pewno tak wygląda niebo?
prawa dłoń/światło naturalne
tu widać delikatną złotą poświatę



Użyłam:
1 warstwa Manhattan Pro White Saphire
2 warstwy MIYO Mini Drops nr118 "heaven"
1 warstwa Sally Hansen Insta-Dri

Co o nim sądzicie?
A może Wy widzicie w nim kawałeczek nieba?
Buźki!

wtorek, 13 sierpnia 2013

Softer nr12 + znienawidzony "Surf"

Dane techniczne:

Firma/Seria: Softer/Crazy Color
Numer/Nazwa: 12/-
Pojemność: 9ml
Cena: 6.99,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana zgrabna buteleczka w kształcie walca z zakrętką w kolorze lakieru
Pędzelek: średniej długości, wąski
Konsystencja: dobra, lekko lejąca

Kolor to taki głęboki ciemny lazur (kompletnie nie potrafię go zidentyfikować). Bez wszelkich drobinek, wykończenie lekko żelkowe.
Pędzelek wąski i musiałam się troszkę namachać, choć przy dłuższej płytce to dopiero byłby problem.
Pierwsza warstwa smuży, druga grubsza wszystko wyrównuje. Co do krycia - ciężko powiedzieć, teraz praktycznie w ogóle nie mam białej końcówki, która była testerem w tej dziedzinie. Może się okazać, że przy krótkich paznokciach 2-ie warstwy są ok, przy dłuższych będzie potrzebna 3-cia.
Malując nim trzeba mieć się na baczności - chwila nieuwagi i mamy zalane skórki.
Wysycha w przyzwoitym tempie ale nie sprawdzałam, jak to jest z utwardzeniem.

Do niego dodałam, żeby nie było monotonnie, lakier, który przeleżał w szufladzie kilka lat szczerze znienawidzony. Próbowałam go tuningować i zastanawiam się, dlaczego nie sprawdziłam, jaki tego będzie efekt. Mowa o:

Dane techniczne:

Firma/Seria: Avon/Color Trend
Numer/Nazwa: -/surf
Pojemność: 8ml
Cena: nie pamiętam ale znając te lakiery, całkiem wysoka
Krycie: samodzielnie: 4-5 warstw minimum, używać będę jako toppera
Opakowanie: szklana buteleczka w kształcie walca z czarną matową zaktętką
Pędzelek: krótki i wąski
Konsystencja: dobra

Błękitna, półprzezroczysta baza  w niej zatopione zielone i turkusowe maciupeńcie piegi mieniące się na złoto. Ja jeszcze od siebie sypnęłam mu błękitno-turkusowych heksów.
Krycie fatalne - z tego co pamiętam bo tylko raz próbowałam nim pomalować paznokcie.
Pamiętam jednak rozczarowanie, że wydałam tyle pieniędzy na lakier, który jest beznadziejny.
Na fotkach widać jedną warstwę  i przykrytą top coatem.
Wciąż nie zachwyca, ale co poradzić...

Oczywiście aparat sfisiował przy kolorach i na zdjęciach widzicie próby zbliżenia się do oryginału.
prawa dłoń/światło naturalne





 Użyłam:
1 warstwa odżywki 3in1 Action Nail Expert Pierre Rene
1 warstwa odżywki Manhattan Pro White Saphire
2 warstwy Softer Crazy Colours nr12
1 warstwa Avon Color Trend "surf" (kciuk i serdeczny)
1 warstwa Poshe

Szczerze przyznam, że nie podobam się sobie teraz w takich kolorach, przerzucam się na jaśniejsze :D
A jakie jest Wasze zdanie?
Buźki!


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Golden Rose Rich Color nr24

Dziś tematem notki będzie piękny intensywny kolor. Mała odskocznia po tych wszystkich pastelach.
Zapraszam:

Dane techniczne:

Firma/Seria: Golden Rose/Rich Color
Numer/Nazwa: 24/-
Pojemność: 1o.5ml
Cena: 6.99,-
Krycie: 2 warstwy
Opakowanie: szklana zgrabna prostokątna buteleczka z czarną zakrętką
Pędzelek: średniej długości, szeroki
Konsystencja: dobra

Klasyczna czerwień. Czysta, kremowa, bez żadnych dodatków. Żadnych różowych bądź pomarańczowych tonów.
Nakłada się przyjemnie. Kryje całkiem nieźle, jednak nie wierząc sztucznemu oświetleniu nałożyłam 2 warstwy. Pędzelek wygodny, precyzyjny, nabiera odpowiednią ilość lakieru.
A ten całkiem ładnie schnie na dość wysoki połysk, niestety dłużej zostaje plastyczny.
Podejrzewam, że może robić problemy jeśli chodzi o zmywanie i jeszcze uzupełnię notkę.
EDIT:
Zmywa się całkiem nieźle, nie zauważyłam odbarwienia płytki, troszkę zafarbowało mi skórki i palce, ale wystarczył czysty wacik z acetonem i wszystko zeszło :) UFFF...
Żeby nie było nudno, dodałam srebrne ćwieki od AllePaznokcie.
Zdobienie jest delikatne i nie zagłusza lakieru, dlatego nie będę robić osobnej notki.
Kolor piękny, taki krwisty.
Lakier kupiłam z myślą o stemplach i jak tylko będę miała ciut więcej czasu na zabawy to go przetestuję.

P.S.
Do tej pory pisałam po klawiaturze paznokciami (uwielbiam ten dźwięk) i teraz bardzo bolą mnie opuszki palców ;_;
Chyba napiszę do Trudnych spraw. XD
prawa dłoń/światło naturalne






Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Golden Rose Rich Color nr24
ćwieki od AllePaznokcie
1 warstwa Poshe

Co sądzicie o tym kolorze?
Buziaki!

P.S.
Dziękuję moje drogie, za te wszystkie ciepłe słowa na FB.
Już nie smutam z powodu paznokci i tym bardziej nie będę Was tym zamęczać. Owszem, ich widok wciąż mnie boli ale podałyście tyle argumentów ZA...
Pogadałam z nimi, jak radziłyście i dowiedziałam się, że już były w trakcie zakładania związków zawodowych i chciały się domagać urlopu. Obie strony doszły do porozumienia i są zadowolone z osiągniętego kompromisu ^^