3 dni mnie nie było (ot, zachciało mi się szwendać po południowej Polsce).
Mam mnóstwo zaległości i bardzo mało czasu.
Na początek moje konkursowe paznokcie.
No, z pierwszym miejscem nie miałam żadnych żadnych szans, ale i tak fajnie było spróbować.
A mój mani był trochę pesymistyczny.
Bo tak jakoś mi te wakacje wyglądają.
Gdyby ktoś nie mógł się połapać:
Mały - logo Euro
Serdeczny - tornado
Środkowy - chmura deszczowa
Wskazujący - komar
Kciuk - logo Olimpiady
To moja pierwsza próba z farbkami akrylowymi. Oj, było zabawy...
Ale trening czyni mistrza co widać u zwyciężczyni konkursu. :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa MIYO nr55 "Venus Schine" (fioletowy)
1 warstwa Wibo Extreme Nails nr25 (biały)
1 warstwa Essence Twins colour base nr02 "Romeo"
Farbki akrylowe
1 warstwa szybkoschnącego Seche
piątek, 10 sierpnia 2012
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Bell z Biedronki
Niedaleko mnie otworzyli nową Biedronkę (hip hip hurra!)
Jest tam stojak z Bell.
Jako że maluję tylko oczy (i tu wierna jestem marce Manhattan, i to wodoodpornej, bo np. Rimmel mnie uczula) z całego standu interesowały mnie tylko lakiery.
Ale... żaden nie porwał.
Dziś jeszcze raz się przejdę. Obejrzałam swoje maleństwa i mniej więcej wiem co mam.
Może kobalt? Kobaltu nie mam. No, zobaczymy. Na siłę nie będę się uszczęśliwiać.
Chciałam wstawić zdjęcia z netu, bo R. wziął mój aparat.
Ale jak nr08 (niebieski) znajduję, tak nr04 (szaraczek) wyskakuje mi jako turkus.
Dlatego wstrzymam się, aż R. odda mi moje maleństwo. :)
Jak się okazało, bottle of happiness zdecydowała się na identyczne kolorki i nawet chciałam od Niej pożyczyć focię no ale bez przesady...
Już mam swoje :)
Swoją drogą, ciekawa jestem, jakby zareagowali, gdybym wniosła swoje miętusy i turkusy, żeby porównać odcienie. :)
Jest tam stojak z Bell.
Jako że maluję tylko oczy (i tu wierna jestem marce Manhattan, i to wodoodpornej, bo np. Rimmel mnie uczula) z całego standu interesowały mnie tylko lakiery.
Ale... żaden nie porwał.
Dziś jeszcze raz się przejdę. Obejrzałam swoje maleństwa i mniej więcej wiem co mam.
Może kobalt? Kobaltu nie mam. No, zobaczymy. Na siłę nie będę się uszczęśliwiać.
Chciałam wstawić zdjęcia z netu, bo R. wziął mój aparat.
Ale jak nr08 (niebieski) znajduję, tak nr04 (szaraczek) wyskakuje mi jako turkus.
Dlatego wstrzymam się, aż R. odda mi moje maleństwo. :)
Jak się okazało, bottle of happiness zdecydowała się na identyczne kolorki i nawet chciałam od Niej pożyczyć focię no ale bez przesady...
Już mam swoje :)
Swoją drogą, ciekawa jestem, jakby zareagowali, gdybym wniosła swoje miętusy i turkusy, żeby porównać odcienie. :)
MIYO Mini Drops
Moja kolekcja MIYO, zaznaczone te, które posiadają nazwę i numerek.
Póki co, więcej nie kupię. Kolory się powtarzają, a jedyną nowością jest zmiana pudełka, w którym są wystawione.
Sporadycznie zaglądam, ale nic mnie już nie zachwyca. Czekam na jakieś wyjątkowe beznumerkowce.
A swoje pokażę wieczorem.
Póki co, więcej nie kupię. Kolory się powtarzają, a jedyną nowością jest zmiana pudełka, w którym są wystawione.
Sporadycznie zaglądam, ale nic mnie już nie zachwyca. Czekam na jakieś wyjątkowe beznumerkowce.
A swoje pokażę wieczorem.
niedziela, 5 sierpnia 2012
Zaskakujące połączenie
Bez żadnego pomysłu podeszłam do mani.
Zastanawiałam się nad próbą saran wrap mani.
Postanowiłam wypróbować maleństwa z Golden Rose.
Pierwszy poszedł zielony neonik. Krycie po prostu koszmarnie słabe.
I warstwa:
II warstwa:
Najprawdopodobniej za szybko nałożyłam drugą warstwę, bo bardzo długo nie mógł wyschnąć do końca (zostawały odciski palców gdy go sprawdzałam).
Zniechęcona mimo wszystko maźnęłam małego palca błękitnym.
Moim oczom ukazał się niesamowity kolor i bez namysłu pomalowałam tak wszystkie paznokcie. Nic dodać nic ująć.
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Golden Rose Fashion Color nr52
1 warstwa Golden Rose Fashion Color nr55
1 warstwa szybkoschnącego Seche
Zastanawiałam się nad próbą saran wrap mani.
Postanowiłam wypróbować maleństwa z Golden Rose.
Pierwszy poszedł zielony neonik. Krycie po prostu koszmarnie słabe.
I warstwa:
II warstwa:
Najprawdopodobniej za szybko nałożyłam drugą warstwę, bo bardzo długo nie mógł wyschnąć do końca (zostawały odciski palców gdy go sprawdzałam).
Zniechęcona mimo wszystko maźnęłam małego palca błękitnym.
Moim oczom ukazał się niesamowity kolor i bez namysłu pomalowałam tak wszystkie paznokcie. Nic dodać nic ująć.
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy Golden Rose Fashion Color nr52
1 warstwa Golden Rose Fashion Color nr55
1 warstwa szybkoschnącego Seche
sobota, 4 sierpnia 2012
Tjuning :)
Bardzo się namęczyłam z tym mani, dlatego stwierdziłam, że żadna siła nie zmusi mnie do robienia nowego.
Postanowiłam lekko go podrasować zabezpieczając starte końcówki.
I zrobiłam french. Taki "od ręki" więc koślawy, ale spełnia zadanie.
Użyłam:
Wibo różany nr6
Postanowiłam lekko go podrasować zabezpieczając starte końcówki.
I zrobiłam french. Taki "od ręki" więc koślawy, ale spełnia zadanie.
Użyłam:
Wibo różany nr6
piątek, 3 sierpnia 2012
Różane róże
Nigdy, przenigdy więcej nie będę malować paznokci przed pracą.
Kompletny brak koncepcji, który w trakcie malowania się zmienił. :/
Wyszły różowe i z naklejkami.
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa Wibo Extreme Nails nr25 (biały)
1 warstwa Wibo różany nr5
1 warstwa Seche
naklejki
1 warstwa Seche
Kompletny brak koncepcji, który w trakcie malowania się zmienił. :/
Wyszły różowe i z naklejkami.
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa Wibo Extreme Nails nr25 (biały)
1 warstwa Wibo różany nr5
1 warstwa Seche
naklejki
1 warstwa Seche
środa, 1 sierpnia 2012
Franken "Milky Circus"
Zainspirowana TYM frankenem, postanowiłam zrobić kolejne podejście.
Zieloniaczka, którego próbowałam reanimować, pożegnałam.
Do buteleczki wlałam białą bazę, czyli w moim przypadku WIBO Extreme Nails nr 25.
Później dolałam Revlon Slipper, Essence Nail Art nr 11 "disco disco", S.H.C.nr 21, Vollare nr 107G, SGGM nr 119.
Co ciekawe, pierwsze dwa lakiery są rzadkie i pięknie się wlały. Reszta jakby dostała zatwardzenia.
Musiałam włożyć je na chwilę do gorącej wody a następnie uderzać szyjką o szyjkę, żeby coś kapnęło.
No ale się udało.
Później długie i żmudne mieszanie (a i tak nie jest dobrze rozmieszane).
Nie mogłam się doczekać efektu więc wypróbowałam i... jestem zachwycona!
Co prawda pędzelek jest za wąski i zamalowałam wszystkie skórki, ale efekt podoba mi się strasznie.
Z tego frankena jestem w 1oo% zadowolona. :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy frankena "Milky Circus"
1 warstwa szybkoschnącego Seche
No i R. jest nim zachwycony :)
Zieloniaczka, którego próbowałam reanimować, pożegnałam.
Do buteleczki wlałam białą bazę, czyli w moim przypadku WIBO Extreme Nails nr 25.
Później dolałam Revlon Slipper, Essence Nail Art nr 11 "disco disco", S.H.C.nr 21, Vollare nr 107G, SGGM nr 119.
Co ciekawe, pierwsze dwa lakiery są rzadkie i pięknie się wlały. Reszta jakby dostała zatwardzenia.
Musiałam włożyć je na chwilę do gorącej wody a następnie uderzać szyjką o szyjkę, żeby coś kapnęło.
No ale się udało.
Później długie i żmudne mieszanie (a i tak nie jest dobrze rozmieszane).
Nie mogłam się doczekać efektu więc wypróbowałam i... jestem zachwycona!
Co prawda pędzelek jest za wąski i zamalowałam wszystkie skórki, ale efekt podoba mi się strasznie.
Z tego frankena jestem w 1oo% zadowolona. :)
Użyłam:
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
2 warstwy frankena "Milky Circus"
1 warstwa szybkoschnącego Seche
No i R. jest nim zachwycony :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)