Obserwatorzy

sobota, 23 czerwca 2012

Franken "Pinki world"

Znalazłam u siebie maluszka (6ml). Bezbarwny Butterfly Single(2.5o,- w chińczyku). Wiedziałam, że nie będę go używać.
Wygrzebałam ampułkę różowego brokatu (nie przepadam za tym kolorem, więc nie było mi szkoda) i wsypałam do buteleczki. Dodałam trochę fioletowego i wymieszałam.
Przez noc niestety wszystko opadło na dno. Ale efekt na paznokciach i tak podoba mi się.
Tu z lampą. Widać jak drobiny zabarwiły lakier:

I z paznokciami:
A tu już rozmieszany:

Moim zdaniem wygląda uroczo:
Użyłam:
Odżywka diamentowa EVELINE 1 warstwa
Wibo Extreme Nails biały nr 25 1 warstwa
Franken "Pinki world" 3 warstwy
Top coat SECHE VITE 1 warstwa


Jak na pierwszy raz jestem naprawdę zachwycona.
Poczekam kilka dni i zobaczę, czy będzie ciężko rozmieszać drobiny i czy już całkiem puszczą barwę.

EDIT:
Przyszłam po 8h pracy (bez używania rękawiczek, więc jeszcze gorzej dla dłoni) do domu z nadzieją na wypróbowanie frankena na czarnym tle albo kolejnej próby wodnej a tu się okazuje, że na żadnym paznokciu nie ma nawet najmniejszego odprysku! Więc szkoda mi ich zmywać. Poczekam...

3 komentarze:

  1. Istna babcia tylko by mieszała...

    OdpowiedzUsuń
  2. Chacha...przecież to moja WNUSIA.Babcia już się namieszała....i dalej przekazała!!!!!!Ale pięknie miesza>>>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziękuję. :)
      Będzie więcej ale w swoim czasie. :)
      Tradycję trzeba pielęgnować, żeby nie zanikła, więc się staram. :D

      Usuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam