Zimowy mani :D

Chodził za mną już długo i w końcu się odważyłam :)
Oczywiście źle podeszłam do tematu, ale myślę, że jeszcze będę próbować.
Biały miś, miś polarny to mój zdecydowanie ulubiony niedźwiadek. Pandy też lubię, ale są przereklamowane :)
Na koalę znowu jakoś tak za zimno ^^
I tak na serdecznym miał się pojawić piaskowy misiak, a wyszedł pedobear -.-'
Na wskazującym jest maszerujący polarniak.
Nawet śnieżynka  nie wygląda jak śnieżynka tylko jak ster...
No cóż... następnym razem będzie lepiej :)

Po dłuższej kontemplacji doszłam do wniosku, że misiak bardziej jednak przypomina Yeti. Też klimaty zimowe więc O.K., prawda? :D
Bardzo Was przepraszam za skórki, pomimo częstego kremowania są w fatalnym stanie. Niestety wróciłam do nałogu obgryzania ich i skubania (staram się pilnować) :( Zimą zawsze kondycja skóry moich rąk znacznie się pogarsza i widać tego efekty :(

prawa dłoń/światło naturalne

Yeti/pedobear/???

misiu z którego najbardziej jestem zadowolona

 Użyłam miliona lakierów ale postaram się je wymienić:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
2 warstwy Golden Rose Rich Color nr15 (straszne rozczarowanie)
Biały (na kciuku jako baza pod piasek Lovely, miś, śnieżynka):
Sally Hansen Xtreme Wear nr3oo "white on"
Piasek:
Lovely Snow Dust nr2
Czarne akcenty:
Golden Rose Rich Color nr35
Brokat na wskazującym:
The One (brokat z chińczyka)
Na części paznokci Poshe
Narzędzia:
sonda
pędzelek

Buziaki!