Zużyłam go już dawno, ale nie miałam czasu na napisanie notki...
Tonik ma bardzo ładny zapach. Delikatny ale przyjemny. Kolor płynu jest jasno pomarańczowy. Ma wygodny atomizer, dzięki któremu nic się niepotrzebnie nie wyleje.
Zmywa dobrze, choć nie miałam okazji przetestować go na brokatach - w tym czasie ich nie nosiłam. Jednak z kremami i shimmerami sobie radził. Dla osoby, która jak ja, zmienia lakier bardzo często (czyt. codziennie), jest on niewydajny. Za mała pojemność, za szybko się kończy.
I najważniejsze:
1). nie wysuszył mi skórek
2). nie pozostawia białego nalotu
Czy kupię go ponownie? Nie.
Z bardzo prostej przyczyny: za 1ooml trzeba zapłacić ok.7,-
Tak się składa, że mam "pod nosem" sklep stacjonarny Silcare i tam za 15oml płacę 5.9o,- (bez kosztów wysyłki - dodam). Za 6ooml płacę 12.9o,- Rachunek jest prosty, prawda?
Była to miła, aczkolwiek jednorazowa przygoda. Do tego pana już nie wrócę. :)
Ale mimo to polecam wypróbować :)
Buziaki!
Pierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńJa używam na chwilę obecną zmywacza do paznokci w żelu, muszę przyznać że nie jest zły ;)
OdpowiedzUsuńja polubiłam Isanę i chyba przy niej póki co pozostanę :) ale ciekawa sprawa, nie powiem ;)
OdpowiedzUsuńciekawe , ciekawe :D ja jednak wolę zmywacz z Rossmanna ten zielony :D
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy takiego toniku. Tak jak dziewczyny powyżej, wolę Isanę :)
OdpowiedzUsuńhello, fantastic blog post. Please keep them coming..
OdpowiedzUsuńBeach volleyball games
pierwszy raz widze taki pordukt
OdpowiedzUsuńzaskakujące, nikt go nie zna a colorowo twierdziło, że to ich najlepiej sprzedający się produkt....
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzam się do Ciebie ;) Też chcę mieć Silcare "pod nosem" :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nigdy o toniku do paznokci :D ale cena to jednak przesada, ja kupuję w hurtowni kosmetycznej 500 ml za 18,50 ;)
OdpowiedzUsuń