Dziś cudowności, które wróciły ze mną do Zielonej Góry :)
Totalnie się nie spodziewałam giftów - do tego stopnia, że w knajpce przeszłam obok zawalonego stołu i go nie zauważyłam ^^
Sponsorzy:
Uczestniczki:
Organizatorki:
Goście:
i ja :) czyli K.O.T.
No to czas na prezenty. Niestety dostałam również kosmetyki kolorowe, chociaż prowadzę bloga typowo paznokciowego. Dlatego pojawią się przerywniki w postaci próby recenzji tych produktów. Nie znam się na tym ale postaram się opisać wrażenia z użytkowania najlepiej jak będę potrafiła.
Lakiery Lemax znam i lubię. Fenix to dla mnie nowość :)
Lakiery Lemax znam i lubię. Fenix to dla mnie nowość :)
Lakiery Lemax/Fenix |
eZebra |
Drogerie Natura |
Z tą firmą będę miała do czynienia pierwszy raz. I jak tylko zużyję obecne zapasy, wezmę się za testy. |
Tołpa |
Herbapol |
Ziaja |
I słodka niespodzianka. Tego się nie spodziewałam! Już zeżarłam morele i orzechy laskowe. Pycha! Uwielbiam miód. Prezent nielakierowy w 1oo% trafiony :D
Pasieka Dębowa |
PROMOTO-PROMOTO |
Hean |
Who |
Lawendowe tabletki do kąpieli ♥
|
Modjus :* |
Coś dla farbowanej blondyny (chyba byłam jedyną^^) |
żel i balsam, o ile dobrze pamiętam :) |
kawałek wosku i lakiery :) |
i to co K.O.T. uwielbia najbardziej: LAKIERY!!! |
Miałyśmy nawet własnego profesjonalnego fotografa, dzięki czemu mogłyśmy skupić się na spotkaniu :) |
Zdjęcia |
Miejscówka |
Miejsce ciekawe, obsługa ok, jedzenie... w mojej pizzy było za mało ananasa ^^
Najważniejsze jednak, że się pomieściłyśmy, każda miała na czym usiąść i mogłyśmy sobie do woli bajerować.
Byłyśmy nie lada atrakcją dla innych klientów. Śmiałyśmy się z dziewczynami, że wyglądamy jak na panieńskim :D
Jak tylko dostaniemy fotki ze spotkania, pojawi się kolejna notka.
Organizatorkom dziękuję za ogarnięcie całego przedsięwzięcia - jesteście wielkie! :*
Blogerkom dziękuję za wspólnie spędzony czas, pogaduchy, śmiechy i wygłupy :D
Grzegorzowi za cierpliwość do tylu bab i świetne podejście do tematu lakieromaniactwa :)
Krakowskiemu Metru za to, że jednak przypomnieli sobie o Naszej rezerwacji i udostępninili lokal :)
Buziaki!
Krakowskiemu Metru to powinnaś podziękować, że pokazali nam jak nie należy się zachowywać :D Ja już bym chętnie szła na kolejne spotkanie, tak żeby sobie pogadać jak wtedy...
OdpowiedzUsuńRaczej tej pani, której przeszkadzałyśmy :)
Usuńoj, też bym chętnie się spotkała na pogaduchy, szkoda, że Krk jest tak daleko od ZG :(
ileee lakierow :)
OdpowiedzUsuńZacytuję Golluma: my precious! ^^
Usuńha ha ha było bosko :D Fakt herbatki Ci nie potrzebne ;p A co do recenzji kolorowych kosmetyków to też nie bardzo wiem jak to zrobić i ciągle się nad tym zastanawiam ;)
OdpowiedzUsuńja też ale tak czy owak, najpierw muszę skończyć obecnie używane kosmetyki, żeby nie mieć pootwieranych kilkudziesięciu naraz :)
UsuńZazdroszczę Wam spotkania ;)
OdpowiedzUsuńA prezenty lakierowe, ciałkowe i jedzeniowe - bomba :)
jacie ile cudowności! zazdroszczę udanego spotkania :)
OdpowiedzUsuńJeju, ale dużo pięknych rzeczy :D
OdpowiedzUsuń♥ (co ja będę więcej gadać :D)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPrzede wszystkim to ja dziękuję za super miłą atmosferę na wspólnym spotkaniu :) Zamiast siedzieć w domu, miałem przyjemność przebywać z takimi cudownymi Kobietami :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że wszyscy jesteśmy zadowoleni :D
UsuńMam nadzieję, że Pilomax się u Ciebie sprawdzi ;) pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńA to od Ciebie? Dziekuje :) :*
Usuńale pełno dobroci :D
OdpowiedzUsuń