Obserwatorzy

środa, 5 lutego 2014

Delikatnie

Dziś o lakierze, który szalenie mnie ciekawił (i nie tylko mnie ;))
Wygląda ślicznie i wiele obiecuje...
W bezbarwnej bazie pływają małe srebrne heksi i maciupcie srebrne piegi. Reszta to pudrowo różowe drobiny tworzące efekt piasku.
Krycie praktycznie zerowe. Na zdjęciach widzicie dwie cienkie warstwy i jedną grubszą. Na tym poprzestałam, bo im więcej warstw tym gorszy czas schnięcia i bardzo wyraźny ubytek emalii w buteleczce
:( Do tego bardzo długo pozostaje plastyczny. Spróbuję jeszcze na jasnych tłach i zobaczę jak wtedy będzie się zachowywał i prezentował.
Pędzelek wygodny, dobrze rozprowadza lakier i nie grozi zalaniem skórek. Ogólnie podoba mi się, bo mnie prześwitujące końcówki zbytnio nie przeszkadzają, dłonie wyglądają schludnie i delikatnie. Nienachalnie.
Faktura jest wyraźnie wyczuwalna i jeśli brokat wystaje za krawędź paznokcia - haczy i drapie.
prawa dłoń/światło naturalne
Użyłam:
1 warstwa odżywki LOVELY Nail Growth
3 warstwy Essence Colour&Go Spark Sand effect nr163 "hey, nude!

Co sądzicie o tym piasku solo?
Buziaki!

17 komentarzy:

  1. pięknie u Ciebie wygląda, u mnie niestety nawet pierwsza warstwa nie zasycha :(

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda ładnie, ale chyba się zapycham lakierowo, bo nie pałam żądzą posiadania go ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Okropny jest :( Taki cudowny kolor, a tak się okropnie zachowuje na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny, taki delikatny ale widzę, ze krycie słabe..

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda ładnie, ale obsługa skutecznie zniechęca :(

    OdpowiedzUsuń
  6. łądnie wyglada ale zraziłam sie lakierami color&go maja tragiczna trwałość wiec sie nie skusze

    OdpowiedzUsuń
  7. cudnie wygląda, ale mam już parę lakierów, które nie schną, porażka :/

    OdpowiedzUsuń
  8. krycie straszne :( tylko bym się denerwowałam nim malując. Ale po dobraniu dobrej bazy może wyglądać nieźle :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolor bardzo mi się podoba, jedyny mankament krycie...ale może na bazie będzie ok :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Strasznie szkoda krycia, bo w buteleczce prezentuje się naprawdę fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. mi się bardzo podoba mimo tego słabego krycia :D

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja w piaskach właśnie lubię to, że często praktycznie po jednej warstwie świetnie kryją...
    więc ten jest nie dla mnie niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam piaski w każdej wersji :) Jeśli masz ochotę zobaczyć do zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam