Nie ogarniam tego, co się wokół mnie dzieje i nie potrafię się poukładać. :(
Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie...
Ostatnio wykańczają mnie liczne delegacje i właśnie na jednej z nich zgrzeszyłam...
O ile w styczniu przetrwałam koncertowo, tak w lutym będąc w Poznaniu skusiłam się na kilka lakierów, których nie ma u mnie w ZG.
Nie czuję się winna. Wręcz przeciwnie - detoks anulowałam i jeśli znajdę coś ciekawego (a ostatnio jestem bardzo wybredna) to z pewnością kupię.
Żałuję jedynie, że przez ten wir uciekają mi MIYOwe ŚRODY a ostatnio również INDIGO FRIDAYS. :(
Dziś lekki post właśnie o moich grzeszkach.
Eveline miniMAX nr413 (holo) i intrygujący piaseczek od Lovely |
skusiłam się nawet na Roulletki nr43 /37 |
Essence z limitki Ice Ice Baby nr03 "ice skates on!" |
Life od Ados nr22/21/42 |
Buziaki!
Pokaż ten piasek. Jeszcze go nigdzie nie widziałam, to jakiś nowy czy to ja jestem zacofana? :P
OdpowiedzUsuńAaa, wczoraj miałam na pazurkach Eveline, dokładnie ten kolor. Ale on jest świetny! Niedługo będzie u mnie na blogu, no cudo. Z Twoich nowości spodobał mi się Essence, ciekawy kolor ;)
OdpowiedzUsuńjestem baaardzo ciekawa jak wypadają "Roulletki" :D i gdzie je w ogóle kupiłaś!:P
OdpowiedzUsuńw Poznaniu w galerii przy dworcu pkp :)
UsuńVipera ma swoje stoisko
Mam ten piasek i bardzo mi się podoba. Pokazywałam go na blogu :)
OdpowiedzUsuńCzasami naprawdę ciężko jest się powstrzymać przed kupieniem lakierów, ciągle coś nowego się pojawia! P.s.: Mam ten piasek od Lovely i uważam, że wygląda pięknie na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńnigdzie nie widziałam baltic sand w takim kolorze O.o muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńo tego piaskowego lakieru z lovely jeszcze nie widziałam :D czekam na jego recenzje :D
OdpowiedzUsuńhihi piękne te Twoje grzechy ^^
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńGdziee dorwalas ruletki w poznaniu????
OdpowiedzUsuńJuz sie doczytalam ;) lece jutro na dworzec ;D
Usuń