Po prostu nie chce mi się ich ciapać. Ta cała zabawa: odżywka-kolor bazowy-silikon-gradient-stemple-zdejmowanie sylikonu-czyszczenie skórek-top.
Nie chce mi się odprawiać tego rytuału. :)
Dlatego dziś postawiłam na kolor!
Żółty zakreślacz to mój ulubiony neon. Do tego stemple w gwiazdki i wyszedł rockowy bunt!
:D
Użyłam:
1 warstwa odżywki Golden Rose Black Diamond
1 warstwa Indigo "mr white"
1 warstwa SP Salon Perfect nr5o8 "yowza yellow"->RECENZJA
Wzorek:
Płytka:
JQ-L06
Lakier:
Indigo "black"
1 warstwa Poshe
Napiszcie, że mimo gradientu Wam się podoba! ;P
Buziaki!
Ależ nie koniecznie musi być gradient, żeby było dobrze, Ty uzyskujesz niesamowite efekty bez tego. Rewelacyjne zdobienie:)
OdpowiedzUsuńWow Kot bez gradientu :d kuniec świata :D ale śliczne <333 uwielbiam takie jarzeniówy <33
OdpowiedzUsuńOj tam, nie zawsze musi być gradient. Przecież jest dobrze.
OdpowiedzUsuńCudownie jarzy :) efekt z tym wzorem mega :)
OdpowiedzUsuńJor nejls ar hipbotajzing! :)
OdpowiedzUsuń