Baza to MIYO mini drops nr95 "magnetic". Wahałam się przy jego zakupie, bo mam podobny od Catrice, jednak w domu okazało się, że "magnetic" jest ciemniejszy i bardziej szary. A "steel my soul" ma zdecydowanie fioletowe tony.
Dane techniczne:
Numer/Nazwa: 95/magnetic
Pojemność: 8ml
Cena: 3.49,-
Data ważności: 24 miesiące od otwarcia
Opakowanie: prosta zgrabna szklana buteleczka z czarną plastikową zakrętką
Pędzelek: wąski, średniej długości
Konsystencja: nieznacznie gęstsza od poprzednika, ale nie sprawia zbytnich problemów
Pierwsze wrażenie? Zachwyt! To jednowarstwowiec z pierwszego zdarzenia! Kryje obłędnie.
Na paznokciach jest ciemniejszy niż w buteleczce i drobiny nie są tak widoczne. Choć całkiem nie znikają.
"magnetic" sztuczne oświetlenie |
sztuczne oświetlenie |
lampa błyskowa - widać delikatne złote drobiny |
1 warstwa odżywki diamentowej EVELINE
1 warstwa MIYO mini drops nr95 "magnetic"
Wzorki:
lakier do wzorków no name nr52 i 36
BM14
1 warstwa szybkoschnącego Poshe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze.
Motywują mnie one do dalszej zabawy.
Proszę nie proponować obserwowania za obserwowanie, sama decyduję, który blog mi się podoba.
Pozdrawiam